W Unii Europejskiej brakuje węgla koksowego. Szansa dla JSW

W Unii Europejskiej brakuje surowca do wyrobu koksu i stali. Chcą to wykorzystać nasi producenci węgla, a także zagraniczni inwestorzy planujący budowę kopalń na Śląsku i w Lubelskiem.

Aktualizacja: 04.03.2018 20:13 Publikacja: 04.03.2018 20:00

W Unii Europejskiej brakuje węgla koksowego. Szansa dla JSW

Foto: Adobe Stock

Unia Europejska co roku importuje ponad 30 mln ton węgla koksowego, głównie z Australii, USA, Kanady i Rosji. Surowiec ten sprowadzamy także do Polski. Jak wynika z danych Eurostatu, w 2017 r. jego import do naszego kraju wzrósł o 64 proc., do 3,6 mln ton. Najwięcej, bo 1,7 mln ton, sprowadziliśmy z Australii. Niemal dziesięciokrotnie podskoczyły zakupy w Rosji – do 0,6 mln ton, a o 220 proc. w USA, do 0,54 mln ton.

Węgiel koksowy został wpisany na unijną listę 26 surowców krytycznych, a więc deficytowych i zarazem kluczowych dla rozwoju przemysłu. Już dziś Jastrzębska Spółka Węglowa jest największym producentem tego surowca w UE. Jej pozycja może się jeszcze wzmocnić po tym, jak w 2023 r. wydobycie w Czechach zakończą kopalnie należące do spółki OKD. To także szansa dla tych inwestorów, którzy planują budowę kolejnych kopalń węgla koksowego w Polsce. Kluczowe dla powodzenia tych inwestycji będą jednak ceny surowca. A te – jak pokazały ostatnie lata – potrafią mocno zaskakiwać.

Pozostało 83% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Biznes
Koniec niemieckiego raju? Hiszpańskie wyspy mówią dość pijackim imprezom
Biznes
Biały Dom przyśpiesza pomoc dla Ukrainy. Nadciągają Patrioty, Bradley’e i Javelin’y
Biznes
Start zapisów do Poland Business Run
Biznes
Cybernetyczna wojna nęka firmy i instytucje
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Kierunek zielone miasta. Inwestorzy szansą dla metropolii