Co robić z wezwaniem do zapłaty

Na każde pismo żądające zwrotu długu warto odpowiedzieć. Jej brak może utrudnić obronę przed wierzycielem.

Aktualizacja: 04.12.2017 07:17 Publikacja: 03.12.2017 18:40

Co robić z wezwaniem do zapłaty

Foto: www.sxc.hu

Anna M. w dniu, w którym rozpoczynała dwutygodniowe wczasy za granicą, dostała z firmy windykacyjnej wezwanie do zapłaty ponad tysiąca zł (prawdopodobnie na podstawie nakazu zapłaty sprzed kilkunastu lat). I w e-mailu zapytała, co ma zrobić z takim wezwaniem. Czy może spokojnie polecieć na wakacje czy wpłacić pieniądze?

Przymusu wpłaty nie ma, ale odmowa zapłaty czy milczenie niesie ryzyko, że dług wyegzekwuje komornik z naddatkiem (opłatami). Żeby jednak odpowiedzieć dokładniej, trzeba znać szczegóły.

Podobne pytania zadają sobie jednak tysiące Polaków, gdyż większość z 16 mln spraw, jakie co roku trafiają do sądów, dotyczy właśnie roszczeń pieniężnych. Dlatego warto wiedzieć, czym jest wezwanie do zapłaty, sądowy nakaz zapłaty, a czym egzekucja komornicza i jak reagować.

Pierwsze próby

Wierzyciel, aby dochodzić zapłaty należności, wysyła najpierw do dłużnika wezwanie do zapłaty. Zwykłego listu, a nawet maila też lepiej nie ignorować (poza. oczywiście absurdalnymi, np. z Afryki). Jeśli wezwanie jest wysłane listem poleconym za „potwierdzeniem odbioru", gdy dojdzie do sprawy w sądzie, wierzyciel będzie mógł udowodnić, iż próbował podjąć polubowną próbę zakończenia sporu.

Mając uzasadnione, udokumentowane (przez wierzyciela) i nieprzedawnione żądanie zapłaty, jeszcze przed wytoczeniem sprawy, najlepiej dług zapłacić. Czytelniczka pytała raczej, jak uniknąć zapłaty, bądź jak ją odwlec, co może być niemal konieczne, kiedy dłużnik nie ma gotówki i zdolności pożyczkowej, a grozi mu np. licytacja auta czy działki, na czym poniósłby dodatkową stratę. W takiej sytuacji tym bardziej należałoby podjąć próbę polubownego rozwiązania, np. rozłożenia spłaty na raty, co wymagałoby jednak uznania długu, i wyłączyłoby praktycznie możliwość kwestionowania go przed sądem.

Jeżeli jednak są wątpliwości, co do prawidłowości danych zawartych w wezwaniu – np. nie zgadza się kwota zadłużenia lub jest to dług, którego adresat wezwania nie zaciągnął, trzeba poprosić o wyjaśnienia, zwłaszcza o podanie podstawy żądania.

Przed sądem

O wielu żądaniach zapłaty dowiadujemy się jednak już z sądu, z doręczonego nam nakazu zapłaty, zwłaszcza z lubelskiego e-sądu, który rocznie wydaje ich ok. 2 mln. Głównym problemem sądowego nakazu jest to, że może on zostać wydany bez naszej wiedzy. Wystarczy, że wierzyciel przedstawi sądowi w pozwie dokumenty wskazujące na to, że dana osoba jest mu winna pieniądze.

Sądy, co do zasady, jeżeli pozwala na to zebrany materiał dowodowy, wydają nakazy zapłaty bez zbędnej zwłoki.

W ponad 90 proc. spraw e-sąd wydaje nakaz zapłaty, w którym nakazuje pozwanemu, żeby w ciągu dwóch tygodni od doręczenia zaspokoił roszczenie w całości wraz z kosztami, czyli po prostu spłacił dług, albo w tym terminie wniósł sprzeciw do sądu. Nakaz doręczany jest wraz z pozwem (gdzie jest opisane żądanie wierzyciela) i pouczeniem o sposobie wniesienia sprzeciwu, jakie trzeba w nim wskazać zarzuty pod rygorem ich pominięcia oraz o skutkach niezaskarżenia nakazu.

Większość nakazów nie jest zaskarżana, bo te sprawy, roszczenia zwykle dostarczycieli mediów, usług telekomunikacyjnych – są zwykle udokumentowane. Bywa jednak, że są pomyłki, kradzież impulsów czy energii, wreszcie roszczenia się przedawniły. I tu jest właśnie miejsce na podniesienie zarzutu przedawnienia, gdyż sąd nie bierze tej kwestii pod uwagę z własnej inicjatywy.

Sprzeciw od nakazu zapłaty jest sposobem odwleczenia zapłaty. Jednocześnie jednak w razie jego przegranej grozi pozwanemu dodatkowymi odsetkami i kosztami procesu.

Po wyroku

Jeśli nakaz zapłaty czy wyrok zasądzający uprawomocni się, pole manewru dłużnika istotnie się zmniejsza, zwłaszcza jeśli dłużnik ma majątek, pracę, konto. Komornik dość łatwo do nich dotrze, i zajmie konto czy znaczną część pensji.

Często zresztą dłużnik, bagatelizując jakiś dług, właśnie wskutek komorniczego wezwania do zapłaty lub wręcz wezwania zajęcia konta, przypomina sobie o nim. Zwykle się dziwi, że dług normalnie przedawnia się, np. po dwóch czy trzech latach, a komornik chce go ściągnąć na podstawie nakazu sprzed nawet kilkunastu lat.

Musimy pamiętać, że przedawnienie dla długu stwierdzonego wyrokiem czy nakazem biegnie na nowo od ich uprawomocnienia się i wynosi teraz dziesięć lat, chociażby normalnie przedawniał się np. po roku czy trzech latach. Nie jest też możliwe skuteczne zgłoszenie komornikowi przedawnienia. Ten bowiem nie może badać zasadności wyroku czy nakazu.

Na drobniejsze błędy służy skarga na czynności komornicze, a gdy egzekucja jest zupełnie bezpodstawna, bo np. wyrok dotyczy innej osoby, dłużnik może wytoczyć proces o pozbawienie go wykonalności.

Opłata od takiego pozwu wynosi 5 proc. od wartości zaskarżenia, czyli należności kwestionowanej w pozwie. Taki pozew należy wnosić szybko. Można też złożyć wniosek o zabezpieczenie żądania, co w praktyce oznacza wstrzymania egzekucji.

Po wyegzekwowaniu należności przez komornika, wykonaniu wyroku, nie można już domagać się pozbawienia jego wykonalności. W takim wypadku pozostaje jedynie pozew o zapłatę z tytułu nienależnego świadczenia. Lepiej jednak do tego nie dopuścić. Dlatego należy pilnować swoich długów i reagować na korespondencję.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.domagalski@rp.pl

Sprzeciw w e-sądzie

Wydany w elektronicznym postępowaniu upominawczym nakaz zapłaty jest doręczany pozwanemu pocztą w postaci wydruku weryfikacyjnego opatrzonego unikalnym 20-znakowym kodem nakazu. Podając ten kod, pozwany może się zapoznać z treścią nakazu w systemie teleinformatycznym e-sądu bez konieczności posiadania konta użytkownika. Od nakazu można złożyć sprzeciw, co oznacza przesłanie sprawy do zwykłego sądu.

- Wysyła się go do sądu, który wydał nakaz. W przypadku e-sądu na adres: Sąd Rejonowy w Lublinie-Zachód, VI Wydział Cywilny, ul. Krakowskie Przedmieście 78, 20-076 Lublin. Warto pamiętać, że złożenie pisma procesowego za pośrednictwem adresu e-mail nie stanowi wniesienia pisma drogą elektroniczną. Trzeba je złożyć za pomocą systemu teleinformatycznego lub przesłać tradycyjną pocztą.

- Należy zachować wymogi formalne pisma procesowego, tj. wskazać nazwę stron, sygnaturę.

- Sprzeciw nie wymaga uzasadnienia i przedstawienia dowodów, jednak pozwany powinien w nim przedstawić zarzut, np. przedawnienia.

- Prawidłowe wniesienie sprzeciwu oznacza, że nakaz wydany przez e-sąd traci moc w całości, a pozew zostaje przesłany do zwykłego sądu, w którym sprawa toczyć się będzie już jak każda inna.

- Dużo ważnych informacji można znaleźć na stronie lubelskiego sądu: www.e-sad.gov.pl

Czytaj także

Nie powinno się ignorować pism od wierzycieli

 

Anna M. w dniu, w którym rozpoczynała dwutygodniowe wczasy za granicą, dostała z firmy windykacyjnej wezwanie do zapłaty ponad tysiąca zł (prawdopodobnie na podstawie nakazu zapłaty sprzed kilkunastu lat). I w e-mailu zapytała, co ma zrobić z takim wezwaniem. Czy może spokojnie polecieć na wakacje czy wpłacić pieniądze?

Przymusu wpłaty nie ma, ale odmowa zapłaty czy milczenie niesie ryzyko, że dług wyegzekwuje komornik z naddatkiem (opłatami). Żeby jednak odpowiedzieć dokładniej, trzeba znać szczegóły.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona