Marek Michalak zarzuca orzeczeniu „rażące i mogące mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego postanowienia naruszenie przepisów postępowania" m.in.: nierzetelne i pobieżne rozpoznanie zarzutów i zaniechanie wszechstronnej kontroli odwoławczej. RPD zwraca również uwagę, że obaj pokrzywdzeni małoletni powinni być reprezentowani w sprawie przez kuratora, tymczasem odpowiednią reprezentację miał tylko jeden, dodatkowo został ustanowiony w końcowej fazie postępowania przygotowawczego, nie został poinformowany o prawach i obowiązkach pokrzywdzonego, a w konsekwencji został pozbawiony prawa m.in. do złożenia wniosku o dokonanie czynności dochodzenia. Kurator zarzucił błąd w ustalaniu faktycznym, polegający na przyjęciu, że podejrzana nie popełniła zarzucanego jej czynu. W opinii kuratora małoletniego umorzenie postępowania było przedwczesne i zasadne jest jego kontynuowanie.

Zdaniem RPD, sąd jedynie pobieżnie i ogólnikowo odniósł się do argumentów zawartych w zarzutach zażalenia dotyczących zebranego w sprawie materiału dowodowego.

- Z uwagi na to, że charakter sprawy ma na celu ochronę dzieci, a postanowienie wydane z rażącym naruszeniem przepisów prawa takiej ochrony im odmówiło, zasadne jest zażądanie kontroli poprawności tego rozstrzygnięcia przez władny w tych okolicznościach organ jakim jest Sąd Najwyższy – napisał Marek Michalak w kasacji.