Ugody przed mediatorem lepsze niż wyrok

Mimo niskiego zaufania do wymiaru sprawiedliwości Polacy wolą wyrok sądowy niż ugodę przed mediatorem.

Aktualizacja: 15.03.2017 07:50 Publikacja: 15.03.2017 07:36

Ugody przed mediatorem lepsze niż wyrok

Foto: 123RF

Jedynie kilka tysięcy z 10 mln spraw wpływających co roku do sądów trafia do mediacji. Uczestnicy konferencji „Czy mediacja może odciążyć sądy?" zastanawiali się, dlaczego tak się dzieje.

Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Jacek Trela stwierdził, że częściowo odpowiada za to skłonność ludzi do stawiania na swoim, ale winne są także pewne czynniki instytucjonalne. Przede wszystkim przewlekłość postępowania sprawia, że pozwany zwykle woli przeciągać proces, niż szybko zakończyć sprawę w mediacji. Z kolei pozywający obawiają się, że mediacja nie zakończy się sukcesem i zostanie uznana przez sąd za pozorną, a przez to – nieprzerywającą terminu przedawnienia.

Sekretarz KRS Waldemar Żurek stwierdził, że podczas posiedzeń informacyjnych powinno się zwracać stronom uwagę na faktyczne koszty postępowania sądowego, bo na początku sporu nie zawsze je zauważają, a także na to, że ugoda zatwierdzona przez sąd nadaje się do egzekucji tak samo jak wyrok.

– Niezbędne jest też wypracowanie odpowiednich standardów zawodowych przez społeczność mediatorów – dodał.

Pierwsza prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf zwróciła uwagę, że często jedna ze stron, mimo że zgodziła się na ugodę, podważa potem jej skuteczność, co zniechęca adwokatów do doradzania klientom zgody na mediację.

Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Iustitia, wskazał, że do zwiększenia popularności mediacji niezbędne jest podniesienie świadomości prawnej społeczeństwa oraz wzajemnego zaufania między sędziami, pełnomocnikami a resztą obywateli.

Jedynie kilka tysięcy z 10 mln spraw wpływających co roku do sądów trafia do mediacji. Uczestnicy konferencji „Czy mediacja może odciążyć sądy?" zastanawiali się, dlaczego tak się dzieje.

Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Jacek Trela stwierdził, że częściowo odpowiada za to skłonność ludzi do stawiania na swoim, ale winne są także pewne czynniki instytucjonalne. Przede wszystkim przewlekłość postępowania sprawia, że pozwany zwykle woli przeciągać proces, niż szybko zakończyć sprawę w mediacji. Z kolei pozywający obawiają się, że mediacja nie zakończy się sukcesem i zostanie uznana przez sąd za pozorną, a przez to – nieprzerywającą terminu przedawnienia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konsumenci
Uwaga na truskawki z wirusem i sałatkę z bakterią. Ostrzeżenie GIS
Praca, Emerytury i renty
Wolne w Wielki Piątek - co może, a czego nie może zrobić pracodawca
Sądy i trybunały
Pijana sędzia za kierownicą nie została pouczona. Sąd czeka na odpowiedź SN
Sądy i trybunały
Manowska pozwała Bodnara, Sąd Najwyższy i KSSiP. Żąda dużych pieniędzy
Konsumenci
Bank cofa się w sporze z frankowiczami. Punkt dla Dziubaków