Korespondencja z Brukseli
25 marca w stolicy Włoch odbędzie się uroczysty szczyt Unii Europejskiej z okazji rocznicy podpisania traktatów rzymskich, które legły u podstaw Wspólnot Europejskich. Od tamtego momentu minęło 60 lat i sześć kolejnych traktatów (obecnie rządzi nami lizboński), a Europa znalazła się na zakręcie.
W państwach Unii Europejskiej popularność zyskują partie populistyczne i eurosceptyczne, które w najgorszym wypadku mają na sztandarach hasło wyjścia z UE lub strefy euro, w najlepszym – odwrócenia jej wielkich osiągnięć, takich jak swoboda podróżowania bez kontroli granicznych czy prawo do pracy na wspólnym rynku. UE chce na to odpowiedzieć deklaracją wychwalającą osiągnięcia ostatnich 60 lat, ale też propozycją reform.
Pierwsza spójna wizja przyszłości UE, autorstwa europejskiej chadecji, ma być przedstawiona w najbliższy wtorek. „Rzeczpospolita" dotarła do tego dokumentu. Jest on kompromisem między ugrupowaniami należącymi do Europejskiej Partii Ludowej (EPP) takimi, jak CDU i CSU w Niemczech, Republikanie we Francji, Forza Italia we Włoszech, PO i PSL w Polsce, Partia Ludowa w Hiszpanii czy Fidesz na Węgrzech.
Chadecka wizja Europy nie przewiduje niebezpieczeństw dla Polski. W manifeście jest co prawda mowa o różnym tempie integracji i możliwości stworzenia grupy awangardowej, ale tylko w kontekście europejskiej obrony.