Za nieco ponad 100 dni wejdzie w życie wielka reforma ochrony danych osobowych w UE. Znakomita większość państw członkowskich, w tym Polska, nie jest na nią jeszcze gotowa.
Reforma będzie obowiązywać od 25 maja 2018 roku. Zmienia ona zasady ustanowione 23 lata temu, a więc w zupełnie innej epoce rozwoju cyfrowego.
– W dzisiejszym świecie od tego, jak postępujemy z danymi, zależy w dużym stopniu przyszłość naszej gospodarki i bezpieczeństwa osobistego. Potrzebujemy nowoczesnych przepisów, aby móc reagować na nowe zagrożenia – powiedziała Vera Jourova, komisarz UE ds. sprawiedliwości. I zaapelowała do rządów państw UE, a także do organów ochrony danych osobowych i przedsiębiorstw o wykorzystanie pozostałych czterech miesięcy na przygotowanie się do zmian.
Jak wynika z analiz Komisji Europejskiej, obecnie tylko dwa kraje – Niemcy i Austria – są gotowe na zmiany.
Unijne rozporządzenie zostało przyjęta w maju 2016 roku, państwa miały więc dwa lata na jego wdrożenie. Chodzi głównie o zmiany prawa krajowego, a także o powołanie Europejskiej Rady Ochrony Danych Osobowych przez organy krajowe. KE przeznaczyła 1,7 mln euro na pomoc dla organów ochrony danych osobowych i na szkolenia, a kolejne 2 mln euro na pomoc dla przedsiębiorstw na dostosowanie się do nowych przepisów.