"W przypadku jego kontynuacji, jesteśmy gotowi do obrony swoich racji przed Trybunałem Sprawiedliwości UE" - zastrzega MSZ.
Rząd poinformował KE, że Polska nie zgadza się z logiką przyjętych we wrześniu 2015 r. decyzji relokacyjnych. Zapewnia jednak ,że będzie kontynuować swoje wsparcie w innych dziedzinach, m.in. "angażując się w ochronę granic zewnętrznych UE oraz systematycznie wzmacniając swoje zaangażowanie humanitarne".
"Działania te postrzegamy jako wyraz rzeczywistej solidarności wobec naszych partnerów oraz konstruktywnej i przemyślanej pomocy, której skutki nie rodzą zagrożeń dla bezpieczeństwa i spójności Unii Europejskiej" - poinformowało ministerstwo.
14 czerwca Komisja Europejska podjęła decyzję o wszczęciu procedury przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom w związku z "niewywiązywaniem się przez te państwa" z zobowiązań w sprawie relokacji uchodźców. Kraje te miały miesiąc na wystosowanie odpowiedzi do KE.
Miesiąc później KE poinformowała, że przeszła do kolejnego etapu wszczętej wobec Polski, Czech i Węgier procedury. Komisja wysłała tzw. uzasadnione opinie do władz w Warszawie, Pradze i Budapeszcie, co jest drugim etapem postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego.