- W związku z informacjami, które pojawiają się w mediach i raportach organizacji pozarządowych posłowie Nowoczesnej uznali, że trzeba przyjechać tutaj i zobaczyć jak wygląda sprawa od strony formalnej, jeśli chodzi o składanie przez cudzoziemców, głównie Czeczenów wniosków o opiekę prawną dla osób, które ubiegają się o status uchodźcy - powiedział w rozmowie z dziennikarzami przed przejściem granicznym w Terespolu Jerzy Meysztowicz.
W czwartek grupa posłów Nowoczesnej odwiedziła przejście graniczne, gdy pojawiła się na nim wcześnie rano grupa ok. 60 osób, które chciały w Polsce ubiegać się o status uchodźcy. Sześć osób dostało pozwolenie, by przejechać do ośrodka w Białej Podlaskiej. Wszyscy przyjechali pociągiem z Brześcia na Białorusi.
- Będziemy starać się o pomoc dla oddziału Straży Granicznej, by uzyskać środki na poprawę warunków na tym przejściu. Raporty organizacji pozarządowych poprawiły sytuację, niektóre sugestie zostały już wdrożone. Mam nadzieję, że nasza obecność przyczyni się do poprawy tych warunków. Aby te osoby, które uciekają przed zagrożeniem życia uzyskały pomoc w Polsce - powiedział Meysztowicz.
- Pytaliśmy o 13 rodzin, które po raz 30-40 próbują się przedostać przez granicę. To jest nasza pierwsza wizyta. Jeszcze tu wrócimy, będziemy chcieli też pojechać do Brześcia i przejechać drogę do Terespola. Temat jest bardzo złożony - mówiła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.