Zaostrza się konkurencja w ubezpieczeniach komunikacyjnych

Niewielkie duńskie towarzystwo Gefion zmierza w kierunku rozpętania kolejnej wojny cenowej w OC. Dojdzie do niej, jeśli do rywalizacji cenowej włączą się duże ubezpieczalnie.

Publikacja: 16.10.2017 19:48

Zaostrza się konkurencja w ubezpieczeniach komunikacyjnych

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Dzięki spektakularnym podwyżkom cen OC w 2016 r. większość ubezpieczycieli po latach ponoszenia strat osiągnęła rentowność w tym segmencie. Od kilku miesięcy ceny utrzymują się na stabilnym poziomie.

Tymczasem działający od dwóch lat na polskim rynku duński ubezpieczyciel Gefion zaczął ostro konkurować z pozostałymi towarzystwami. W rywalizacji cenowej ma ułatwione zadanie. Nie ciąży na nim obowiązek wypłat odszkodowań za zdarzenia sprzed lat. A przecież rosnące wypłaty i wydłużone przed paroma laty terminy przedawnienia roszczeń dają się ubezpieczycielom we znaki.

Sprzedaż Gefiona na razie wygląda skromnie, ale widać tendencję rosnącą: w I kwartale 2017 r. zebrał 7 mln zł składki, a w II kwartale 2017 r. 18 mln zł. Teraz kluczowe znaczenie będzie miało to, jak zachowają się duzi gracze na rynku. – Wielkość sprzedaży Gefionu z całą pewnością nie predestynuje tego towarzystwa do miana podmiotu, któremu można przypisywać wywoływanie wojny cenowej – uważa Igor Rusinowski, prezes sprzedającej polisy Gefionu multiagencji Unilink. Przyznaje jednak, że dla pojedynczego klienta składka jest do kilkunastu procent niższa niż w innych towarzystwach, ale jedynie w wybranych segmentach.

Inni ubezpieczyciele deklarują, że chociaż polisy OC stały się rentowne (ale jeszcze nie u wszystkich), obniżek składek nie będzie.

Nadzór utrzymuje, że trzyma rękę na pulsie. Jak mówi Jacek Barszczewski, rzecznik prasowy Komisji Nadzoru Finansowego, organ nadzoru monitoruje wyniki w ubezpieczeniach komunikacyjnych i w razie potrzeby nie zawaha się nałożyć kar. Gefion jednak nie podlega nadzorowi KNF, lecz jego odpowiednikowi w Danii. I jeśli KNF uzna, że doszło do nieprawidłowości, będzie musiał zwrócić się do duńskiego nadzoru o podjęcie działań.

– Mieliśmy już oddziały zagranicznych ubezpieczycieli walczących o klientów bardzo niskimi cenami. Efekt tej polityki jest taki, że dziś te oddziały nie istnieją. Zostały przejęte przez spółki podlegające polskim przepisom i polskiemu nadzorowi – przypomina Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Gefion odmówił komentarza na ten temat.

Dzięki spektakularnym podwyżkom cen OC w 2016 r. większość ubezpieczycieli po latach ponoszenia strat osiągnęła rentowność w tym segmencie. Od kilku miesięcy ceny utrzymują się na stabilnym poziomie.

Tymczasem działający od dwóch lat na polskim rynku duński ubezpieczyciel Gefion zaczął ostro konkurować z pozostałymi towarzystwami. W rywalizacji cenowej ma ułatwione zadanie. Nie ciąży na nim obowiązek wypłat odszkodowań za zdarzenia sprzed lat. A przecież rosnące wypłaty i wydłużone przed paroma laty terminy przedawnienia roszczeń dają się ubezpieczycielom we znaki.

Ubezpieczenia
Polisa dla kota lub psa? Aż 40 proc. właścicieli nawet nie wie, że są takie ubezpieczenia
Ubezpieczenia
Szefowa LINK4 odwołana. Jest nowa prezes, pełniąca obowiązki
Ubezpieczenia
Uścińska: System emerytalny jest bezpieczny dla państwa, wymagający dla ludzi
Ubezpieczenia
Raty leasingu za ciężkie dla małych firm
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Ubezpieczenia
Głębokie wymiatanie kadr w PZU. Pracę tracą nie tylko szefowie