Ubezpieczyciele liczą koszty zadośćuczynień

KNF chce, żeby towarzystwa sprawdziły, czy stać je będzie na wypłaty.

Aktualizacja: 17.05.2018 08:31 Publikacja: 16.05.2018 21:00

Ubezpieczyciele liczą koszty zadośćuczynień

Foto: Adobe Stock

Wypłata zadośćuczynień za krzywdę wyrządzoną bliskim poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu, będzie dużo kosztowała zakłady ubezpieczeń. W marcu tego roku Sąd Najwyższy wydał uchwałę, która nakazuje takie wypłaty.

Według wstępnych szacunków Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), przedstawionych w marcu, koszty uchwały wyniosą między 600 mln a 16 mld zł. Szerokość tych widełek nie pozwala asekuratorom na oszacowanie ich przyszłych obciążeń.

Trudne obliczenia

Do czasu sporządzenia przez Sąd Najwyższy uzasadnienia uchwał towarzystwa nie wiedzą, jak mają policzyć koszty możliwych wypłat, które obejmą sprawy sięgające 20 lat wstecz. Dopiero uzasadnienie pokaże, jak szeroko Sąd Najwyższy rozumie pojęcie „ciężkie i trwałe" i czy uzna, że to nie jest tylko stan wegetatywny, ale i inne sytuacje.

Jak nieoficjalnie przyznaje jeden z ubezpieczycieli, w dalszej kolejności duże znaczenie będzie miało „testowanie" towarzystw przez kancelarie odszkodowawcze, które będą sprawdzały, ile mogą ugrać dla swoich klientów, a przy okazji dla siebie, gdyż ich wynagrodzenie jest prowizyjne. Następnie ważna będzie praktyka sądów.

Na razie ubezpieczyciele ustalają rezerwy na poczet przyszłych roszczeń. W PZU zostały one z tego powodu doszacowane w łącznej wysokości 148 mln zł.

– PZU, który w I kwartale zawiązał rezerwy na poczet roszczeń o zadośćuczynienia, w kolejnych miesiącach oceni, czy są one wystarczające – podał Paweł Surówka, prezes ubezpieczyciela.

Tymczasem KNF wystosował do ubezpieczycieli pismo, w którym zobowiązał ich do przeprowadzenia testów stresu, obejmujących wypłaty kłopotliwych zadośćuczynień. Testy stresu to jest sprawdzanie, jak ubezpieczyciel radzi sobie w sytuacjach skrajnych. Nadzór przeprowadza je regularnie, a w tym roku mają one objąć wypłatę zadośćuczynień za ból spowodowany stanem wegetatywnym albo innym ciężkim i trwałym uszczerbkiem na zdrowiu osoby bliskiej poszkodowanej w wypadku.

– Rozumiemy, że nadzorca chce w ten sposób pozyskać informacje, które mogą mieć wpływ na działalność ubezpieczycieli – mówi Maciej Krzysztoszek, rzecznik prasowy Link4.

Inne towarzystwa nie komentują pisma nadzorcy. Nieoficjalnie przyznają, że testy stresu są potrzebne, ale na obecnym etapie nie da się oszacować wydatków związanych z nowymi wypłatami.

Koszty zagraniczne

Nowe wypłaty dotyczyć też będą osób bliskich obcokrajowców, którzy doznali poważnych obrażeń w wypadkach w Polsce. – O tego typu zadośćuczynienia (podobnie jak w innych już wcześniej usankcjonowanych przypadkach) ubiegać się mogą nie tylko poszkodowani stale zamieszkali na terenie Polski, ale także obcokrajowcy, których bliscy na terenie naszego kraju dotkliwie ucierpieli w wypadkach drogowych – zauważa Mariusz Wichtowski, prezes zarządu Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Wynika to postanowień Konwencji Haskiej, która przewiduje, że przy rozpatrywaniu roszczeń wynikających ze szkód transgranicznych, przyjmuje się za właściwe prawo kraju miejsca zdarzenia. Te wydatki dodatkowo obciążą ubezpieczycieli.

Wyższe zyski PZU

5,83 mld zł – taką wartość osiągnęła składka przypisana brutto w grupie PZU w I kwartale. Rok wcześniej było to 5,77 mld zł. Wynik finansowy netto grupy wyniósł 1,04 mld zł i był wyższy o 3,6 proc. niż w analogicznym okresie 2017 r. Zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł 640 mln zł. Rok wcześniej wynosił 940 mln zł. PZU podało w raporcie za I kwartał, że spadek rentowności w segmencie ubezpieczeń masowych był efektem doszacowania rezerw w ubezpieczeniach majątkowych na poczet roszczeń o zadośćuczynienie za ból spowodowany stanem wegetatywnym osoby bliskiej poszkodowanej.

Odszkodowania i świadczenia netto (z uwzględnieniem zmiany stanu rezerw techniczno-ubezpieczeniowych) osiągnęły wartość 3,63 mld zł i ukształtowały się na poziomie o 2,3 proc. niższym niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.

Wypłata zadośćuczynień za krzywdę wyrządzoną bliskim poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu, będzie dużo kosztowała zakłady ubezpieczeń. W marcu tego roku Sąd Najwyższy wydał uchwałę, która nakazuje takie wypłaty.

Według wstępnych szacunków Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), przedstawionych w marcu, koszty uchwały wyniosą między 600 mln a 16 mld zł. Szerokość tych widełek nie pozwala asekuratorom na oszacowanie ich przyszłych obciążeń.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia
Drożeją polisy na zdrowie i abonamenty medyczne
Ubezpieczenia
Roszady w największym polskim ubezpieczycielu. Były szef mBanku na czele PZU Życie
Ubezpieczenia
OFE dały zarobić lepiej niż lokaty bankowe i subkonta ZUS
Ubezpieczenia
Po wyborze nowego zarządu kapitalizacja PZU w górę o blisko miliard złotych
Ubezpieczenia
Rekord sprzedaży polis majątkowych i życiowych Warty