#RZECZoBIZNESIE: Grzegorz Polaniecki: Ściganie się z lotem nie jest naszym celem

Mamy ten komfort, że jesteśmy firmą prywatną. Lot jest zakładnikiem bycia przewoźnikiem narodowym – mówi Grzegorz Polaniecki, szef Enter Air.

Aktualizacja: 17.06.2016 12:43 Publikacja: 17.06.2016 12:15

#RZECZoBIZNESIE: Grzegorz Polaniecki: Ściganie się z lotem nie jest naszym celem

Foto: Rzeczpospolita

Weszliśmy na rynek w momencie, gdy nie było równowagi między podażą a popytem – mówi Polaniecki, który postanowił tę lukę podażową uzupełnić. – Zawsze powtarzamy, że nie robimy nic szczególnego. My tylko kierujemy się zasadami biznesu.

Pytany o to, czy nie boi się konkurencji ze strony mniejszych linii chcących wejść na rynek czarterów, mówi: – My mamy swoją nisze, swoich klientów. Na rynku czarterów zawsze było duże zapotrzebowanie.

Całkowite zapotrzebowanie na czartery Enter Air wypełnia w ok. 30 proc. Zresztą, jak tłumaczy Polaniecki, te mniejsze linie to często nie są prawdziwe czartery, więc Enter Air nie ma się czego obawiać.

Enter Air obsługuje również klientów zagranicznych. – Przychody zagraniczne to ok. 30 – 40 proc. wszystkich naszych przychodów – wyjaśnia Polaniecki.

Mówi również, że Enter Air cieszy się dobrą opinią wśród klientów zagranicznych nie tylko ze względu na atrakcyjne ceny, ale również na bardzo dobry stosunek jakości do nich.

Enter Air nie może również narzekać na brak rozwoju. – Wzrastamy ok. 10 proc. rocznie – tłumaczy szef Enter Air. – Ludzie coraz więcej zarabiają i bardzo często chcą te pieniądze przeznaczać na wycieczki.

Najbliższe plany? – sprowadziliśmy z Kanady dwa samoloty – mówi Polaniecki. – Teraz mamy ich 19. – Zamówiliśmy również od Boeinga nowe samoloty. Bardziej zależy nam na wymianie niż na rozbudowie floty – wyznaje.

– Nowy samolot jest bardziej efektywny – mówi Grzegorz Polaniecki. Jak bardzo? – Kilka procent, ale w przeliczeniu na pieniądze, to naprawdę dużo – wyjaśnia.

Czy w takim razie LOT ma się czego obawiać? – Możliwe, że dogonimy LOT pod względem liczby samolotów – mówi szef Enter Air. – Ale my żyjemy z LOTem w dobrych stosunkach. Nie zamierzamy z nim konkurować.

Weszliśmy na rynek w momencie, gdy nie było równowagi między podażą a popytem – mówi Polaniecki, który postanowił tę lukę podażową uzupełnić. – Zawsze powtarzamy, że nie robimy nic szczególnego. My tylko kierujemy się zasadami biznesu.

Pytany o to, czy nie boi się konkurencji ze strony mniejszych linii chcących wejść na rynek czarterów, mówi: – My mamy swoją nisze, swoich klientów. Na rynku czarterów zawsze było duże zapotrzebowanie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej