Będzie ono częścią flagowego programu resortów rozwoju i energii mającego rozwijać rynek samochodów elektrycznych i elektryfikować miejski transport publiczny poprzez zastępowanie autobusów z napędem spalinowym elektrycznymi.
Podpisane porozumienie dotyczy także budowy infrastruktury ładowania aut na prąd, skoordynowanego udziału w pracach badawczo–rozwojowych, czy przygotowania księgi dobrych praktyk, mającej zastosowanie przy wprowadzaniu w polskich samorządach elektrycznego transportu miejskiego i samochodowego. Rząd ocenia, że w ramach programu E-bus, przy współpracy z ministerstwami oraz agencjami rządowymi uda się zbudować rynek autobusów elektrycznych o wartości ok. 2,5 mld zł rocznie, dostarczający ok. 5 tys. nowych miejsc pracy. Według wiceminister rozwoju Jadwigi Emilewicz, kluczowe znaczenie będzie miało wykorzystanie doświadczeń polskich producentów. Polska należy do liderów w produkcji autobusów elektrycznych, a elektrobus produkowany przez Solarisa został laureatem prestiżowego konkursu „Bus of the Year 2017”, organizowanego przez Stowarzyszenie Europejskich Wydawców Czasopism Branży Pojazdów Użytkowych.
Program zakłada wprowadzanie na polskie drogi 1000 autobusów elektrycznych do 2021 r. Uczestnicy porozumienia teraz zadeklarowali chęć zakupu łącznie 780 autobusów elektrycznych do 2020 roku. Odpowiada to 16 proc. ich łącznego taboru autobusowego, który wynosi 5 tys. sztuk. Miasta zadeklarowały także chęć rozwoju elektrycznych taksówek i car-sharingu.
Eksperci podkreślają, że w projekcie rozwijania elektromobilności kluczową będzie rozbudowa infrastruktury ładowania, a także zwiększanie skali programu. Potrzebujemy takiej infrastruktury, która służyłaby nie tylko celom publicznym, ale z której mogłyby korzystać także osoby prywatne – twierdzi Aleksander Kierecki, szef specjalistycznego serwisu branżowego Infobus.
Na razie infrastruktura ładowania sprowadza się głównie do ładowarek stawianych w nowo budowanych ekologicznych biurowcach, na parkingach nielicznych urzędów czy stacji benzynowych oraz w dużych centrach handlowych. O ile zainteresowanie autobusami elektrycznymi ze strony samorządów szybko rośnie – przykładem jest 90-tysięczne Jaworzno, które w krótkiej perspektywie chce nimi zastąpić połowę obecnej floty miejskiego przewoźnika, o tyle popyt na samochody w pełni elektryczne jest w Polsce śladowy. Według organizacji europejskich producentów samochodów ACEA, w ubiegłym roku zarejestrowano w Polsce 116 takich samochodów. To kilka setnych procenta całego rynku nowych aut osobowych. Tymczasem według Ministerstwa Energii, w 2025 roku ich liczba miałaby sięgnąć miliona.