Co ciągnie Polaków do terrorystów

Już około 40 Polaków mogło zwerbować tzw. Państwo Islamskie. Czy nasz rząd zbada, dlaczego przystali do ekstremistów?

Aktualizacja: 30.08.2016 14:12 Publikacja: 29.08.2016 19:38

Przed propagandą islamistów można młodych ludzi ochronić tak jak w latach 90. obroniono ich przed se

Przed propagandą islamistów można młodych ludzi ochronić tak jak w latach 90. obroniono ich przed sektami – mówią eksperci

Foto: AFP

Przybywa informacji o kolejnych polskich obywatelach zwerbowanych przez islamistów. Ostatnia: czerwoną notą Interpolu (co oznacza, że chodzi o najgroźniejszego przestępcę) poszukiwany jest Jakub Jakus, 24-latek z Sandomierza. Mężczyzna zna arabski, angielski, a Interpol ściga go w związku z podejrzeniem przynależności do tzw. Państwa Islamskiego (nazywanego też Daesh), nielegalnego posiadania broni, kradzieży dokumentów i podawania się za inną osobę.

Z kolei pewien 23-letni Polak od lat mieszkający w Norwegii miał walczyć na terenie Syrii po stronie islamistów. W 2015 r. trafił do Polski, nasi śledczy postawili mu zarzuty.

Dr Krzysztof Liedel, ekspert w dziedzinie zwalczania terroryzmu, dyrektor Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas, wskazuje kolejne osoby: – Wiem o młodym chłopaku z Australii, i o innym z Kanady.

Jak mówi, dokładna liczba zwerbowanych jest nieznana. – Nasze służby mówiły o kilkunastu. Szacunki m.in. Europolu i ONZ wskazują, że jest ich ok. 40. To ludzie związani z Polską czy posiadający polskie obywatelstwo – mówi Liedel.

Nie tylko religia

Sprawdzenia powodów radykalizacji postaw i sięgania po akty terrorystyczne domaga się w petycji do centralnych urzędów działacz społeczny z Krakowa Maciej Wojewódka.

Wystąpił o przeprowadzenie badań o przyczynach postaw terrorystycznych. – Taka analiza pomogłaby planować działania profilaktyczne w związku z prognozowanym dalszym pogorszeniem się bezpieczeństwa w Europie – przekonuje „Rzeczpospolitą".

Sam jest autorem e-booka „Dziecko, rodzic i rozwód oraz alienacja rodzicielska" poświęconego m.in. czynnikom mogącym wpływać na agresję obywateli wobec państwa.

Nowe badanie miałoby pomóc ustalić podatność na czynniki radykalizujące i podejmowanie aktów terroru. Jaki wpływ na to miały np. problemy rodzinne, zaburzenia psychiczne, źle działające instytucje. – Uważam, że uzasadnienia religijne osób dokonujących zamachów terrorystycznych są tylko jednym z ich rzeczywistych motywów, albo nawet znanym w psychiatrii zjawiskiem racjonalizacji, uzupełnionej mechanizmami przeniesienia problemów emocjonalnych lub psychicznych sprawców, związanych z utratą poczucia bezpieczeństwa – mówi Wojewódka.

Rozbijać struktury islamistów

Petycję złożył do MSWiA i do Kancelarii Premiera, która z kolei przekierowała ją do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. MSWiA odmówiło zaangażowania się w projekt, uznając, że to temat poza „obszarem jego obowiązków", resort pracy jeszcze nie odpowiedział.

Czy badanie tego, co siedzi w głowach terrorystów ma sens? – Bieda, problemy, nierówności zapewne mają wpływ na podatność na radykalizację postaw, ale nikt sam nie staje się terrorystą. Ktoś inny nad tym pracuje i jest to bardzo dobrze zorganizowany proceder – tłumaczy Liedel. Zaznacza, że tzw. Państwo Islamskie ma specjalistów od propagandy, indoktrynacji, co widać w internecie i w mediach. W wielu meczetach w Europie są imamowie, których przekaz ma dać impuls do radykalizacji zachowań.

– W procesie radykalizacji państwo islamskie wykorzystuje wszystkie elementy ważne z punktu widzenia podatności. Nieprzypadkowo ostatnio doszło do fali zamachów zorganizowanych przez osoby zaburzone psychicznie – tłumaczy Liedel.

Islamiści świadomie wykorzystują osoby cierpiące na depresję czy schizofrenię. Łatwiej do nich dotrzeć, zrobić pranie mózgu i skłonić do przemocy. Podobnie z dziećmi, które też terroryści czynią swym narzędziem.

Tzw. Państwo Islamskie stworzyło cały system. Tworzą go m.in. siatki ludzi, których jedynym zadaniem jest radykalizowanie postaw. W Europie, gdzie panuje wolność słowa, za wiele z takich działań trudno ich skazać, bo to, co publikują lub co mówią, często jest uznawane za legalne.

Jak bronić młodych ludzi przed taką propagandą i indoktrynacją? Stawiać na profilaktykę, która w polskich warunkach powinna wyglądać podobnie jak ta w walce z sektami, które w latach 90. były u nas aktywne.

– Mechanizmy radykalizacji, wciągania w struktury organizacji terrorystycznych są niemal indetyczne jak w sektach, a jednak ekspansję sekt udało się zatrzymać – mówi Liedel. Ale podkreśla, że kluczowe jest rozbijanie struktur islamskiego państwa w Europie.

Przybywa informacji o kolejnych polskich obywatelach zwerbowanych przez islamistów. Ostatnia: czerwoną notą Interpolu (co oznacza, że chodzi o najgroźniejszego przestępcę) poszukiwany jest Jakub Jakus, 24-latek z Sandomierza. Mężczyzna zna arabski, angielski, a Interpol ściga go w związku z podejrzeniem przynależności do tzw. Państwa Islamskiego (nazywanego też Daesh), nielegalnego posiadania broni, kradzieży dokumentów i podawania się za inną osobę.

Z kolei pewien 23-letni Polak od lat mieszkający w Norwegii miał walczyć na terenie Syrii po stronie islamistów. W 2015 r. trafił do Polski, nasi śledczy postawili mu zarzuty.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 787
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783