Paryski terrorysta zeznaje w Belgii

Do całkowitego rozszyfrowania wielkiego zamachu z 13 listopada droga daleka – przestrzega prokurator.

Aktualizacja: 22.03.2016 13:26 Publikacja: 21.03.2016 18:36

Policjanci w brukselskiej dzielnicy Molenbeek w dniu schwytania Saleha Abdeslama

Policjanci w brukselskiej dzielnicy Molenbeek w dniu schwytania Saleha Abdeslama

Foto: AFP

Anna Słojewska z Brukseli

Belgijska prokuratura od soboty przesłuchuje Saleha Abdeslama, podejrzewanego o zorganizowanie ataków terrorystycznych na Paryż 13 listopada 2015 roku, a przynajmniej o istotny w nich udział. W atakach tych zginęło 130 osób.

Abdeslam został ujęty w piątek po południu w obławie zorganizowanej przez policję w brukselskiej dzielnicy Molenbeek na kolacji u przyjaciół. Ich mieszkanie znajduje się zaledwie 400 metrów od tego zajmowanego przez terrorystę jeszcze kilka miesięcy temu, gdy planował paryskie zamachy. Udana akcja policji nie oznacza jednak końca śledztwa. – W ostatnim czasie udało nam się zdobyć już sporo kawałków tej układanki. Ale dalecy jesteśmy jeszcze od jej ukończenia – powiedział prokurator federalny Frederic Van Leeuv. Jak podkreślił, tylko od początku tego roku, gdy zintensyfikowaniu uległy dochodzenia policji, stworzono 60 nowych odrębnych teczek dotyczących zagrożenia terrorystycznego.

– Dopóki nie widać rozwiązania konfliktów na Bliskim Wschodzie i Libii, będziemy narażeni na ryzyko terroryzmu – powiedział.

Prokuratura nie chce ujawniać szczegółów ze śledztwa. Oficjalnie nie wiadomo więc, co zeznaje Abdeslam, co dzieje się z jego nieujętymi jeszcze kompanami, wreszcie jak policja dotarła do kryjówki na Molenbeek. Media podają, że pierwsze słowa Abdeslama, gdy zatrzymywała go policja, brzmiały: „Dobrze, że to już koniec. Już dłużej nie mogłem". Potwierdza to pośrednio jego adwokat Sven Mary, który stwierdził, że jego klientowi w pewnym sensie ulżyło, że pościg dobiegł końca.

Obrońca Abdeslama twierdzi, że terrorysta będzie chciał zeznawać i współpracować z prokuraturą. Okaże się, czy może jej dostarczyć cenne informacje. Chce być sądzony w Belgii. Kwestia jego ekstradycji do Francji (dokonał zamachu w Paryżu, a do tego jest francuskim obywatelem) zostaje więc odłożona na później, dopóki belgijska prokuratura nie zakończy przesłuchań.

Te zapewnienia adwokata o dobrej woli i uldze jego klienta miałyby sugerować, że od 13 listopada 2015 roku Abdeslam tylko uciekał przed policją. Przeczą temu słowa belgijskiego ministra spraw zagranicznych Didiera Reyndersa, który w niedzielę powoływał się na pierwsze informacje z przesłuchań. Według niego Abdeslam gotów był powtórzyć zamach w Brukseli, a o poważnych przygotowaniach do takiej akcji świadczyć miały znaczące składy broni znalezione w czasie rewizji. Natrafiono także na nową siatkę terrorystyczną stworzoną wokół niego w Belgii. Odnośnie do zamachów paryskich Reynders poinformował, że Abdeslam chciał jechać na Stade de France (jedno z miejsc ataków) i że miał tam dokonać samobójczego ataku. Dlaczego tak się nie stało, ciągle nie wiadomo.

Prokurator belgijski wystąpił w poniedziałek na wspólnej konferencji prasowej z przybyłym z Paryża francuskim prokuratorem François Molinsem. Francuz podkreślał świetną współpracę policji i wywiadów obu krajów, choć po zamachu w Paryżu we francuskich mediach pojawiła się fala krytyki pod adresem Belgii.

Ponieważ ślady zamachowców wiodły do Brukseli, to Belgię oskarżono o zignorowanie zagrożenia. Teraz jednak ważniejsze od wzajemnych pretensji jest skuteczne prowadzenie śledztwa. Są aż cztery wspólne francusko-belgijskie ekipy. Oprócz tej zajmującej się zamachami z 13 listopada osobne zespoły zajmują się próbą zamachu na pociąg Thalys z Brukseli do Paryża w sierpniu 2015 roku, atakiem na Muzeum Żydowskie w Brukseli w maju 2014 roku, którego dokonał francuski obywatel Mehdi Nemmouche, oraz obławą policji na siatkę terrorystów w belgijskim mieście Verviers w styczniu 2015 roku.

Anna Słojewska z Brukseli

Belgijska prokuratura od soboty przesłuchuje Saleha Abdeslama, podejrzewanego o zorganizowanie ataków terrorystycznych na Paryż 13 listopada 2015 roku, a przynajmniej o istotny w nich udział. W atakach tych zginęło 130 osób.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 787
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783