Ofiary zamachu w teatrze Bataclan pozywają państwo francuskie. "Winne skali tragedii"

Rodziny ofiar oraz grupa osób, która przeżyła zamach terrorystyczny w teatrze Bataclan w 2015 roku w Paryżu pozywa państwo francuskie za reakcję służb na doniesienia o strzelaninie.

Aktualizacja: 08.06.2018 14:57 Publikacja: 08.06.2018 14:45

Ofiary zamachu w teatrze Bataclan pozywają państwo francuskie. "Winne skali tragedii"

Foto: adobestock

Grupa, w skład której wchodzi 17 przedstawicieli ofiar i osoby, które przeżyły atak, chce wiedzieć, dlaczego ośmiu żołnierzy z patrolu antyterrorystycznego "Sentinelle", uzbrojonych w karabiny szturmowe, którzy znajdowali się na zewnątrz teatru w chwili masakry, zostali poinstruowani przez swoich przełożonych, by nie podejmować interwencji.

Według gazety "Le Parisien" obecni w tym czasie w okolicy policjanci prosili żołnierzy, aby ci pożyczyli im swoją broń. Wojskowi zasłonili się jednak protokołem i odmówili przekazania karabinów.

Tej nocy w Bataclan zginęło 87 osób, po tym, jak islamscy terroryści otworzyli ogień do zgromadzonego tłumu. Kolejnych kilkadziesiąt osób zginęło w atakach na bary, restauracje i stadion Stade de France.

W czasie, gdy części zgromadzonych w teatrze udało się uciec, napastnicy wzięli zakładników, niektórzy goście zdołali się też schronić w kryjówkach, zanim terrorystów nie zaatakowały specjalne oddziały policji.

Pozywający państwo francuskie uważają, że liczba ofiar byłaby mniejsza, gdyby żołnierze mieli prawo interweniować, gdy atak jeszcze się zaczynał.

Sebastian Gomet, jeden ze skarżących, który w zamachu stracił młodszego brata Cedrika, powiedział "Le Parisien", że "to nie przywróci mu brata, ale jest krokiem w kierunku prawdy".

- Gdyby żołnierze mogli interweniować, nie zginęłoby 90 osób. Chcę, aby państwo francuskie uznało, że jest odpowiedzialne za skalę tragedii  - stwierdził.

Już w 2016 roku inna grupa ofiar i rodzin bezskutecznie domagała się wszczęcia dochodzenia w celu wyjaśnienia, dlaczego żołnierze nie mogli pożyczyć broni funkcjonariuszom.

Grupa, w skład której wchodzi 17 przedstawicieli ofiar i osoby, które przeżyły atak, chce wiedzieć, dlaczego ośmiu żołnierzy z patrolu antyterrorystycznego "Sentinelle", uzbrojonych w karabiny szturmowe, którzy znajdowali się na zewnątrz teatru w chwili masakry, zostali poinstruowani przez swoich przełożonych, by nie podejmować interwencji.

Według gazety "Le Parisien" obecni w tym czasie w okolicy policjanci prosili żołnierzy, aby ci pożyczyli im swoją broń. Wojskowi zasłonili się jednak protokołem i odmówili przekazania karabinów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790