Londyn: Świadek wrócił w miejsce ataku, bo nie zapłacił za kolację

Jeden ze świadków sobotniego ataku w Londynie w niedzielę wrócił, by zapłacić za rachunek w restauracji, z której uciekł.

Aktualizacja: 04.06.2017 22:28 Publikacja: 04.06.2017 17:34

Londyn: Świadek wrócił w miejsce ataku, bo nie zapłacił za kolację

Foto: twitter

Richard Angell, z którym rozmawiał BuzzFeed News, w niedzielny poranek wrócił na Borough Market aby zapłacić rachunek za kolację, którego nie zdążył uregulować, gdy uciekał przed zamachowcami. W sobotni wieczór opisywał, że słyszał wystrzały i widział ludzi we krwi leżących na ulicy.

W niedzielę powiedział, że "Ci ludzie nie powinni wygrać. To najlepsze miasto na świecie, a Borough Market jest jednym z moich ulubionych miejsc w Londynie. Nie pozwolę, by te barbarzyńskie ataki tchórzliwych ludzi zmieniły to".

Angell powiedział, że czuł potrzebę wrócić do restauracji po jej ponownym otwarciu i uregulować rachunek. "Musieliśmy zapłacić, a także dać napiwek. Po ataku ludzie z restauracji zwracali uwagę na nas, zamiast pomagać sobie. W dodatku jedzenie było pyszne i chcę dostać resztę mojego dania głównego".

"Jeśli ekstremiści mają problem ze mną, pijącym gin i tonic z przyjaciółki, flirtującym z nimi i będącym homoseksualistą, to mam zamiar robić to dalej" - powiedział.

Świadek opisywał też chwile ataku. "Siedzieliśmy najbliżej drzwi, co sprawia, że samo myślenie o tym jest dość przerażające. Nagle zdaliśmy sobie z niebezpieczeństwa, gdy zamknięto drzwi, ludzie zeskoczyli na podłogę i zaczęli się chować. Podniosłem na chwilę głowę i zobaczyłem na zewnątrz mężczyznę, który wyrzucał przez okno krzesła i stół z restauracji naprzeciwko. Okazało się, że jest bohaterem".

Richard Angell, z którym rozmawiał BuzzFeed News, w niedzielny poranek wrócił na Borough Market aby zapłacić rachunek za kolację, którego nie zdążył uregulować, gdy uciekał przed zamachowcami. W sobotni wieczór opisywał, że słyszał wystrzały i widział ludzi we krwi leżących na ulicy.

W niedzielę powiedział, że "Ci ludzie nie powinni wygrać. To najlepsze miasto na świecie, a Borough Market jest jednym z moich ulubionych miejsc w Londynie. Nie pozwolę, by te barbarzyńskie ataki tchórzliwych ludzi zmieniły to".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782