Terroryści mieli szkolić się do przeprowadzania zamachów w Europie w obozach znajdujących się w Iraku, Syrii i - prawdopodobnie - byłych krajach bloku sowieckiego. Po przeniknięciu do Europy ich celem ma być stworzenie półautonomicznych komórek terrorystycznych gotowych do przeprowadzenia zamachu terrorystycznego na dużą skalę.
Czytaj więcej:
Istnieje obawa - pisze AP - że jeden z zamachowców z Brukseli, który obecnie jest poszukiwany przez belgijską policję, będzie kontynuował swoją misję, tak jak zrobił to współodpowiedzialny za zamach w Paryżu Salah Abdeslam. Abdeslam po ucieczce z Francji stworzył nową komórkę terrorystyczną w Molenbeek - twierdzą przedstawiciele belgijskich służb.
- Nie tylko zniknął nam z oczu, ale dodatkowo przygotował kolejny atak. A fakt, że doszło do niego po aresztowaniu Abdeslama Salaha miał być sygnałem: "No i co z tego, że go złapaliście? Pokażemy wam, że to nic nie zmienia" - powiedziała francuska senator Nathalie Goulet, przewodnicząca komisji zajmującej się działaniami dżihadystów w Europie.
Według szacunków rozmówców AP, w tym senator Goulet, 400 do 600 terrorystów z Daesh, miało zostać przeszkolonych do przeprowadzania ataków terrorystycznych z myślą o atakach w Europie.
Przedstawiciel irackiego wywiadu cytowany przez AP twierdzi, że osoby z komórki terrorystycznej, która przeprowadziła atak w Paryżu rozjechali się po całej Europie - mieli trafić do Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, Danii i Szwecji. W ostatnim czasie kolejna grupa terrorystów miała wjechać do Europy z terytorium Turcji.