Agnieszka Radwańska zakończyła smutny rok w karierze

Agnieszka Radwańska zakończyła smutny rok, ale są powody, by nie tracić nadziei, że wróci do elity.

Aktualizacja: 16.10.2017 23:28 Publikacja: 16.10.2017 19:22

Agnieszka Radwańska musi przede wszystkim znów być w pełni zdrowa

Agnieszka Radwańska musi przede wszystkim znów być w pełni zdrowa

Foto: AFP

Podsumowanie roku najlepszej polskiej tenisistki: 18 turniejów, zero zwycięstw, jeden finał, jeden półfinał i jeden ćwierćfinał. Najbardziej ograny (czyli osiem razy) scenariusz: dwie wygrane, przegrana i do domu. Bilans końcowy: 24 zwycięstwa, 17 porażek, przychód brutto z premii: 900 tys. dolarów, co tylko poświadcza, że tenis zawodowy, nawet z dala od pucharów, nie traci uroku finansowego.

Agnieszka Radwańska do bilansu pewnie dodałaby ślub, pierwszą książkę, kilka poważnych infekcji wirusowych oraz parę drobnych kontuzji – w większości ślady 13 sezonów pracy w WTA Tour. W sumie wyszło bardzo prawdopodobne miejsce poza pierwszą dwudziestką rankingu na koniec roku.

Najlepsza polska tenisistka tak nisko była ostatnio w 2008 roku, gdy jeszcze jako nastolatka zabierała się do podbijania świata. – Cóż, sezon był trudny, doszły problemy ze zdrowiem, małżeństwo, jak powiedział jej mąż: zapłaciła także rachunki za to, co kiedyś było. Jak uprawia się sport zawodowo, to nie da się tego uniknąć – mówi „Rzeczpospolitej" Robert Piotr Radwański, tata i były trener.

Czy oznacza to zapowiedź schyłku kariery czy przejściowy kryzys? – Agnieszka „przebieg" ma rzeczywiście duży. Oczywiście nie jest stara, ale w tenisie wyczynowym bardziej niż lata gry liczy się liczba meczów rozegranych z dużą intensywnością, na wysokim poziomie i tych ma naprawdę dużo – potwierdza „Rz" Krzysztof Guzowski, fizjoterapeuta towarzyszący tenisistce od 2013 roku. – Wiadomo, że od lat ma typowe problemy ortopedyczne: bark, dłoń, stopa – raz jest lepiej, raz gorzej, ale generalnie z tym sobie radzimy. Sama Agnieszka też dużo z tym robi. Problemem ostatnich miesięcy, może nawet całego roku, było jednak to, że mieliśmy dużo kłopotów innej natury niż ortopedyczne: infekcje, gorsze samopoczucie. Nawiązaliśmy współpracę z lekarzami różnych specjalności, by poprawić parametry zdrowotne Agnieszki związane z jej układem krwionośnym, oddechowym i endokrynologicznym, żeby ją ogólnie podciągnąć, bo widzieliśmy z badań krwi, że nie było dobrze – dodaje fizjoterapeuta.

Przyczyny zdrowotne wydają się zatem podstawowym powodem słabszego roku.

– Tak, przymusowych przerw było zbyt wiele, tydzień treningu i jej organizm już się buntował. Musieliśmy dbać nie tyle o wyczynową formę, ile o fundamenty dobrego samopoczucia, nawet odpowiedni sen i apetyt, co w sytuacji rozregulowania wcale nie było łatwe. Trzeba było sięgać głębiej, do podstaw. Tyle dobrego, że można było wprowadzać liczne zmiany w sposobie odżywiania, suplementacji, wprowadzać nowe elementy medycyny podróży, np. w maseczce ochronnej na twarzy. Problemy stymulują chęć zmian – dodaje Krzysztof Guzowski.

Jaka jest recepta na kolejny rok, może nawet lata skutecznej gry Agnieszki? – Trzeba sprytnie trenować. Uwzględniać to, że ma się zawodniczkę dojrzałą, oszczędzać jej siły i środki fizyczne. Ja tego na razie nie widzę, moja opinia jest znana, ale nie chcę powtarzać jej jak mantry, bo dziś raczej zajmuje mnie to, żeby po nas, czyli ogólnie rzecz ujmując – po całej rodzinie Radwańskich, były kiedyś następczynie i następcy, więc angażuję się mocno w reformy w Polskim Związku Tenisowym, bo tu jest dużo do zrobienia po poprzednikach – to słowa Piotra Radwańskiego.

– Moim zdaniem najważniejsze jest to, ile wytrzyma układ nerwowy Agnieszki, a nie narząd ruchu. Większość problemów bierze się jednak z głowy, z tego, jak człowiek jest w stanie znosić stres, czy organizm jest w stanie utrzymać homeostazę, równowagę hormonalną i emocjonalną. Zawsze są jakieś dołki i górki, lepsze i gorsze momenty. Wierzę, że Agnieszka może osiągnąć jeszcze bardzo duże sukcesy. Wciąż ma w sobie potencjał. Ostatnimi czasy było wiele rzeczy, które jej możliwości blokowały. Jak pozbędziemy się blokad, możemy mieć nadal dużo frajdy z oglądania Agnieszki w akcji – zapewnia Krzysztof Guzowski.

– Wiele słów już o przeszłości powiedziano i napisano, ja wiem jedno: tak jak trudny i nieefektywny był ten rok, tak wytrwale trzeba teraz pracować w okresie przygotowawczym... czyli bardzo ciężko – mówi „Rz" trener tenisistki Tomasz Wiktorowski.

Pozostaje czekać i wierzyć, że będzie podobnie jak na przełomie 2014 i 2015 roku, gdy Radwańska spadła do drugiej dziesiątki rankingu WTA, straciła wiele punktów, by na koniec wygrać turniej mistrzyń w Singapurze. Pozostaje wypatrywać styczniowego turnieju w Auckland, od którego zacznie nowy sezon.

Nawet jeśli 2018 rok nie zapowiada się łatwo, bo to ma być czas powrotu Sereny Williams i Wiktorii Azarenki oraz potwierdzenia chęci walki Marii Szarapowej – Radwański senior jest optymistą.

– Młode atakują, którejś na pewno uda się zakotwiczyć w pierwszej dziesiątce. Ale ja sądzę, że z Maszą, Sereną, Wiktorią i także Isią w dawnej dobrej formie nie ma wiele miejsca dla młodych. Mojej córki nie zaliczam do starszych zawodniczek, jak będzie miała 33 lata, osiągnie wiek chrystusowy, może wtedy będę tak mówił. Będzie chciała grać w przyszłym roku – nie ma się co martwić. Ambicje ma duże, to był chwilowy kryzys. Będzie dobrze – twierdzi Piotr Radwański. ©?

Podsumowanie roku najlepszej polskiej tenisistki: 18 turniejów, zero zwycięstw, jeden finał, jeden półfinał i jeden ćwierćfinał. Najbardziej ograny (czyli osiem razy) scenariusz: dwie wygrane, przegrana i do domu. Bilans końcowy: 24 zwycięstwa, 17 porażek, przychód brutto z premii: 900 tys. dolarów, co tylko poświadcza, że tenis zawodowy, nawet z dala od pucharów, nie traci uroku finansowego.

Agnieszka Radwańska do bilansu pewnie dodałaby ślub, pierwszą książkę, kilka poważnych infekcji wirusowych oraz parę drobnych kontuzji – w większości ślady 13 sezonów pracy w WTA Tour. W sumie wyszło bardzo prawdopodobne miejsce poza pierwszą dwudziestką rankingu na koniec roku.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Hubert Hurkacz w imponującym stylu zaczął turniej w Madrycie
Tenis
WTA Madryt. Magda Linette przegrała z Aryną Sabalenką po dwugodzinnej bitwie
Tenis
Zendaya w „Challengers”. Być jak Iga Świątek i Coco Gauff
Tenis
Iga Świątek wygrywa pierwszy mecz w Madrycie. Niespodziewane kłopoty w końcówce
Tenis
Iga Świątek czeka na pierwszy sukces w Hiszpanii. Liderka rankingu zaczyna dziś turniej w Madrycie