Medytacje i pieśni Novaka Djokovicia

Serb wyrzucił z ekipy specjalistów od tenisa i zostawił fachowców od terapii duszy. Na sukcesy sportowe to chyba nie działa.

Aktualizacja: 08.04.2018 20:43 Publikacja: 08.04.2018 19:46

Medytacje i pieśni Novaka Djokovicia

Foto: AFP

Wiadomo, kim był i jest. Ma w dorobku tuzin zwycięstw wielkoszlemowych, ostatni raz zdobył taki dumny tytuł w czerwcu 2016 roku w Paryżu, numerem 1 rankingu ATP przestał być 7 listopada 2016 roku.

Przy nazwisku Novaka stoi dziś rankingowa trzynastka, lecz lepiej bieżącą formę (a raczej jej brak) oddaje klasyfikacja ATP Race to London – jest w niej 86., po trzech mizernych startach: w Australian Open (odpadł w IV rundzie), Indian Wells (II runda) i Miami (też II runda).

Wszyscy rezygnują

Nie ma koło siebie tenisowych mentorów ani trenerów. Andre Agassi współpracował z Serbem od maja 2017 roku. Parę dni temu sławny Amerykanin wypuścił w świat zdawkową opinię: „Miałem jak najlepsze intencje i chciałem pomóc Novakowi, ale zbyt często nie zgadzaliśmy się w niektórych sprawach. Życzę mu, by z powodzeniem kontynuował karierę".

Wydawało się, że w ekipie pozostanie przyjaciel i sąsiad Novaka z Monte Carlo, Radek Stepanek, ale kilka dni po ogłoszeniu rozstania z Agassim dział wizerunkowy Djokovicia wydał podobny, choć nieco cieplejszy komunikat w kwestii umowy z Czechem: „Po turnieju w Miami Novak i trener Stepanek postanowili zakończyć współpracę. Relacje z Radkiem były i pozostaną znakomite. Novak jest bardzo wdzięczny za wsparcie, które otrzymał od Radka w ostatnim okresie".

Kibice tenisa wiedzą, że Novak miał poważną kontuzję łokcia, że kłopoty ze zdrowiem zaczęły się już latem 2016 roku, że potem stracił przez nie połowę minionego roku. Niektórzy słyszeli o kłopotach osobistych, niejasne tłumaczenia o naprawie relacji z żoną, plotki podsycane przez kolorowe magazyny i internet.

Konkrety były takie, że gdy pracę z Serbem zakończył długoletni trener Marian Vajda, odeszli też od Novaka sprawdzeni przez lata ludzie: trener przygotowania fizycznego Gebhard Phil-Gritsch oraz fizjoterapeuta Milan Amanović.

Obowiązki przejął wtedy obecny na ławce konsultant Boris Becker, ale w grudniu 2016 roku i on zakończył trzyletnią współpracę (krótko w 2013 roku podobną rolę pełnił też Wojciech Fibak).

U boku Novaka był przez parę lat dr Igor Cetojević, specjalista od medycyny Wschodu, także doradca w kwestiach żywieniowych, który odkrył, że pierwotną przyczyną dawnych kłopotów kondycyjnych Serba była nadwrażliwość na gluten. Zalecił dietę bezglutenową i, wedle wielu ocen, mimo pewnych kontrowersji pomógł sportowcowi w osiągnięciu niezwykłej wydolności w kolejnych latach startów.

Może tamto doświadczenie przemodelowało myślenie Novaka o sporcie i życiu albo zainspirowało do kolejnych poszukiwań. Dziś tenisista jest otoczony grupą osób, które przekonały go, że lepiej dla jego kariery będzie, gdy ograniczy team do tych, którzy pomogą mu znaleźć równowagę duchową.

W centrum jest Pepe Imaz, czyli 43-letni José Imaz Ruiz, przed laty niespełniony tenisista zawodowy (szczyt to 146. miejsce rankingu światowego i dwa wygrane challengery w latach 90.), obecnie „guru".

Guru i piosenkarz

Pojawił się w życiu Novaka w 2013 roku, gdy wyleczył z depresji jego młodszego brata Marko. Stał się duchowym doradcą rodziny, proponując jako metodę poprawy życia częste medytacje oraz długie uściski służące przekazywaniu pozytywnych uczuć. Od zwycięskiego turnieju Roland Garros 2016 Imaz pojawiał się na miejscach trenerskich już stale, Boris Becker niespecjalnie krył się ze zdaniem, że z pomysłami „guru" przesadnie się nie zgadzał.

Drugą osobą, która zyskała głębokie zaufanie Djokovicia, jest dziś Žarko Ilić, lekarz i nauczyciel reiki. Pojęcie reiki związane jest z akceptacją istnienia energii życiowej wypełniającej wszechświat. Na tej podstawie stworzono w dawnej Japonii teorię uzdrawiania, którą śmiało można zaliczyć do medycyny niekonwencjonalnej.

Wedle wyznawców reiki nie jest to religia ani rodzaj filozofii, tylko sztuka przekazywania energii, wedle uniwersalnych zasad. W Serbii nie ma wielu zwolenników i nauczycieli (oficjalnie trójka), ale jeden z nich dotarł do Djokovicia, oferując pieniądze fundacji tenisisty.

W ten sposób dr Žarko Ilić z Belgradu, po godzinach także piosenkarz promujący ludowe rytmy Bałkanów (pseudonim artystyczny Damar, nagrał stosowną płytę, twierdząc, że autentyzm i piękno muzyki ludowej też mają lecznicze właściwości), stał się kolejnym cichym doradcą i powiernikiem Novaka.

Z dawnych umiejętności na razie pozostała Djokoviciowi zdolność do skrywania się przed światem w trudnych chwilach. Po porażkach w marcowych turniejach amerykańskich poleciał do Hiszpanii.

Na przygotowania do startów na kortach ziemnych wybrał luksusowy ośrodek hotelowy w Marbelli – Puente Romano. Klub tenisowy z 20 kortami otworzył tam w 1979 roku sam Bjoern Borg. Dziś to miejsce, w którym widać szyld „Amor y Paz Puente Romano Tennis Experience" – oznacza wspólne przedsięwzięcie Pepe Imaza, Marko Djokovicia i właścicieli Puente Romano Beach Resort & Spa.

Zbawcza rola tenisa

Intencje ich działania wydają się szczytne, choć dla wielu osób wciąż trudno uchwytne – szkoła tenisowa ma przynosić wiedzę na temat znaczenia miłości w życiu, pomaga także zrozumieć, czym jest szacunek, akceptacja, uznanie, empatia, pomoc, poczucie bezpieczeństwa i zaufanie. Dzieci, rodzice i trenerzy uczą się, co naprawdę znaczy być człowiekiem, „...nie wyizolowaną jednostką oddzieloną od świata poprzez iluzoryczne ego, co zwykle prowadzi do zaszczepienia w życiu zmartwienia..." – jak można przeczytać na stronie internetowej ośrodka.

Tylko najwięksi optymiści potrafią jeszcze twierdzić, że marne wyniki w Indian Wells i Miami, także pozbycie się wsparcia Agassiego i Stepanka, to część wielkiego planu powrotu Serba.

Racjonalne oceny są takie, że Serb w końcu powinien odzyskać zdrowie, fizyczne i psychiczne. Zatrudnić trenera tenisa. Dopiero wtedy myśleć o przygotowaniach do długich meczów na kortach ziemnych i znalezieniu motywacji do wysiłku gry. Skąd weźmie tę motywację – dziś wie chyba tylko on, może też Pepe Imaz i doktor leczący pieśniami Žarko Ilić.

Wiadomo, kim był i jest. Ma w dorobku tuzin zwycięstw wielkoszlemowych, ostatni raz zdobył taki dumny tytuł w czerwcu 2016 roku w Paryżu, numerem 1 rankingu ATP przestał być 7 listopada 2016 roku.

Przy nazwisku Novaka stoi dziś rankingowa trzynastka, lecz lepiej bieżącą formę (a raczej jej brak) oddaje klasyfikacja ATP Race to London – jest w niej 86., po trzech mizernych startach: w Australian Open (odpadł w IV rundzie), Indian Wells (II runda) i Miami (też II runda).

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Hubert Hurkacz w imponującym stylu zaczął turniej w Madrycie
Tenis
WTA Madryt. Magda Linette przegrała z Aryną Sabalenką po dwugodzinnej bitwie
Tenis
Zendaya w „Challengers”. Być jak Iga Świątek i Coco Gauff
Tenis
Iga Świątek wygrywa pierwszy mecz w Madrycie. Niespodziewane kłopoty w końcówce
Tenis
Iga Świątek czeka na pierwszy sukces w Hiszpanii. Liderka rankingu zaczyna dziś turniej w Madrycie