Dobra passa Melo i Kubota

Łukasz Kubot i Marcelo Melo po finale w Indian Wells dobrze grali także w Miami. Deblowe życie po trzydziestce nie jest smutne.

Aktualizacja: 30.03.2017 20:07 Publikacja: 30.03.2017 19:55

Marcelo Melo i Łukasz Kubot

Marcelo Melo i Łukasz Kubot

Foto: Getty Images

W Kalifornii Polak i Brazylijczyk byli bardzo blisko sukcesu, po czterech zwycięstwach (m.in. nad Nickiem Kyrgiosem i Nenadem Zimonjiciem) przegrali w finale z parą Raven Klaasen i Rajeev Ram 7:6 (7-1), 4:6, 8-10.

W Miami pokonali już Marcusa Daniella i Marcelo Demolinera, Jeana-Juliena Rojera i Horię Tecau oraz w ćwierćfinale Jamiego Murraya i Bruno Soaresa (nr 4) 2:6, 6:3, 10-8. W półfinale trafili na Briana Bakera i niezniszczalnego Daniela Nestora.

Wobec braku formy Agnieszki Radwańskiej i zmiennej dyspozycji Jerzego Janowicza szukającego punktów w challengerach, słabszych wyników Marcina Matkowskiego (nr 29 w rankingu deblistów) i Mariusza Fyrstenberga (101) Kubot (17) pozostaje na razie jedynym Polakiem, którego wiosną wielki tenis czasem zauważa.

Od początku tego roku umówił się na grę z Melo. Zna Brazylijczyka dobrze, kilka razy próbowali wspólnych startów, te mecze dały nadzieję, że współpraca będzie udana: w 2015 roku wygrali turniej w Wiedniu, w 2016 doszli do półfinału w Pekinie i obronili tytuł w stolicy Austrii.

Kubot ma prawie 35 lat, wniósł do pary bojowość (zachodni dziennikarze wymyślili mu przydomek Q-bot), niezły serwis, świetny return, kankana na korcie po wygranych, umiejętności wolejowe, także doświadczenie z kariery singlowej zakończonej w 2015 roku (najlepsze wyniki: pamiętny ćwierćfinał Wimbledonu z Janowiczem i przegrane finały w Belgradzie w 2009 roku z Novakiem Djokoviciem i Sao Paulo w 2010 z Juanem Carlosem Ferrero). Ma też na koncie 14 tytułów deblowych, w tym ten najważniejszy – w Australian Open 2014 z Robertem Lindstedtem. Wcześniej spore sukcesy odnosił z Olivierem Marachem.

Brazylijczyk ma 33 lata, karierę zawodową zaczął już jako nastolatek w 1998 roku. Był singlowym mistrzem kraju 16- i 18-latków, lecz niemal od początku zdecydował się na grę w debla. Specjalizacja przyniosła mu 22 tytuły, ten najpiękniejszy w 2015 roku w turnieju Roland Garros, z Ivanem Dodigiem u boku. W listopadzie 2015 roku został najlepszym deblistą świata, utrzymywał tę pozycję do maja 2016 roku. Teraz jest nr 9.

Melo ma opinię solidnego i przyjaznego deblisty, potrafiącego grać niemal z każdym (także w mikście). Kto go widzi, od razu zwraca uwagę na wzrost – 203 cm, przydomek Żyrafa nie jest przypadkowy. Następcą Gustavo Kuertena w singlu być nie mógł, ale w deblu się udało. Podobnie jak w Polsce w Brazylii pojawiło się pokolenie deblistów (Melo, Bruno Soares, Andre Sa), którzy dali rodakom sporo radości.

Ponieważ wiek Polaka i Brazylijczyka w deblu nie jest przeszkodą – Nestor ma prawie 45 lat, Maks Mirny zbliża się do 40, Bob i Mike Bryanowie wkrótce skończą po 39 – pozostaje trzymać kciuki za ciąg dalszy.

Turniej w Miami przyniesie zmianę na szczycie rankingu deblowego: nr 1 może zostać Henri Kontinen lub znów bracia Bryanowie, którzy po wstępnych zapowiedziach końca kariery zrezygnowali jedynie z gry w Pucharze Davisa.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: k.rawa@rp.pl

W Kalifornii Polak i Brazylijczyk byli bardzo blisko sukcesu, po czterech zwycięstwach (m.in. nad Nickiem Kyrgiosem i Nenadem Zimonjiciem) przegrali w finale z parą Raven Klaasen i Rajeev Ram 7:6 (7-1), 4:6, 8-10.

W Miami pokonali już Marcusa Daniella i Marcelo Demolinera, Jeana-Juliena Rojera i Horię Tecau oraz w ćwierćfinale Jamiego Murraya i Bruno Soaresa (nr 4) 2:6, 6:3, 10-8. W półfinale trafili na Briana Bakera i niezniszczalnego Daniela Nestora.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Hubert Hurkacz w imponującym stylu zaczął turniej w Madrycie
Tenis
WTA Madryt. Magda Linette przegrała z Aryną Sabalenką po dwugodzinnej bitwie
Tenis
Zendaya w „Challengers”. Być jak Iga Świątek i Coco Gauff
Tenis
Iga Świątek wygrywa pierwszy mecz w Madrycie. Niespodziewane kłopoty w końcówce
Tenis
Iga Świątek czeka na pierwszy sukces w Hiszpanii. Liderka rankingu zaczyna dziś turniej w Madrycie