Żona prezydenta proponuje zorganizowanie opłatka dla wszystkich. Dla rządzących i opozycji.
Prezydent jest sceptyczny. Mówi, że prezes nie przyjdzie.
- Są święta – odpowiada prezydentowa Agata. - Ja też za nim nie przepadam. W ogień bym za nim nie skoczyła. Nie muszę się z nim od razu całować!
Rysiek z Nowoczesnej kalkuje czy opłaca się iść na opłatek.
- Żebyśmy nie wylali dziecka razem z wanną! – przekonuje.