Bruksela zapowiada zrównanie stawek w roamingu ze stawkami krajowymi

Bruksela zapowiada zrównanie stawek w roamingu ze stawkami krajowymi w telefonii komórkowej. Bez żadnych ograniczeń.

Aktualizacja: 21.09.2016 21:49 Publikacja: 21.09.2016 20:16

Foto: Bloomberg

Podjęta w środę decyzja Komisji Europejskiej (KE), po ewentualnym zaakceptowaniu w głosowaniu większościowym przez unijną radę (rządy państw UE) i Parlament Europejski, będzie obowiązywała od 15 czerwca 2017 r. Przewiduje ona, że stawki za połączenia w roamingu, czyli te wykonywane z innego kraju UE, będą zrównane z krajowymi.

Czyli polski turysta na wakacjach w Chorwacji czy biznesmen w podróży w interesach w Niemczech za wykonywane stamtąd połączenia telefoniczne na numery ulokowane w UE będzie płacić te same stawki, które ich operator ustalił na połączenia na terenie Polski. Podobnie rzecz będzie się miała z wiadomościami tekstowymi, a także z usługami przesyłu danych, czyli korzystaniem z internetu.

Szczegóły mają być jeszcze dopracowane w negocjacjach z pozostałymi prawodawcami i opublikowane w ostatecznej decyzji najpóźniej do 15 grudnia 2016 r.

Będą zabezpieczenia przed nadużyciem

– Zgodnie z przedstawionymi dzisiaj projektami przepisów od 15 czerwca 2017 r. osoby okresowo podróżujące po UE nie będą płacić opłat roamingowych, a operatorzy zostaną zabezpieczeni przed ewentualnymi nadużyciami – powiedział Günther Oettinger, komisarz do spraw gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego.

O zniesieniu roamingu od czerwca 2017 r. Komisja Europejska mówi już od kilku lat. Jednak tylko pozornie ostatnia propozycja nie jest niczym nowym. Poprzednia zawierała bowiem limit 90 dni, to znaczy tylko do takiego okresu przebywania za granicą stawki w roamingu musiałyby być identyczne ze stawkami krajowymi.

Tamta propozycja okazała się porażką komunikacyjną: kiedy Parlament Europejski oraz organizacje konsumenckie wczytały się w szczegółowy projekt KE, uznały go za kpinę. To spowodowało zamieszanie w KE i w ostatniej chwili tamten wniosek legislacyjny został wycofany. Zamiast niego pojawił się nowy już bez tego limitu.

Karty SIM tylko dla rezydentów

Żeby jednak odpowiedzieć na obawy operatorów, Komisja wprowadza klauzulę tzw. uczciwego korzystania. A więc osoba kupująca kartę SIM u danego operatora będzie musiała wykazać stały pobyt w danym kraju.

Operatorzy będą mogli też analizować połączenia. Jeśli uznają, że połączenia w roamingu wykraczają poza standardowe wakacje zagraniczne czy podróże biznesowe, będą mogli reagować.

Niektóre kryteria proponowane przez KE świadczące o łamaniu zasady uczciwego korzystania to: niewielka aktywność krajowa w porównaniu z aktywnością w roamingu, długi okres nieaktywności karty SIM użytkowanej głównie, a nawet wyłącznie, w roamingu, abonament i korzystanie kolejno z wielu kart SIM przez tego samego konsumenta w ramach roamingu.

W razie stwierdzenia nadmiernej aktywności w roamingu operator będzie mógł nałożyć dodatkowe opłaty. Komisja proponuje: 0,04 euro za minutę za połączenie, 0,01 euro za SMS oraz 0,0085 euro za megabajt transferu danych. Klauzula uczciwego używania ma zapobiec sytuacji, gdy konsument szuka w UE tańszej firmy niezależnie od miejsca zamieszkania. Ciągle istnieją ogromne różnice między stawkami krajowymi w poszczególnych państwach UE.

Ostrożne reakcje operatorów

Decyzja Komisja była zaskoczeniem dla rynku i jego uczestnicy wstrzymują się na razie z komentarzami. – Kluczowa jest szczegółowa analiza wszystkich technicznych, prawnych i ekonomicznych aspektów tej decyzji. Solidna klauzula uczciwego korzystania jest niezbędna dla właściwego funkcjonowania rynków telekomunikacyjnych i zapewnienia najlepszych możliwych rezultatów dla konsumentów. Będziemy dogłębnie analizować propozycję Komisji i przedstawimy w odpowiednim czasie naszą reakcję –powiedział „Rzeczpospolitej" Olivier Lechien, dyrektor public relations GSMA, europejskiej organizacji zrzeszającej operatorów telefonii komórkowej.

Problem z klauzulą

Właśnie klauzula uczciwego korzystania może okazać się największym problem nowej regulacji: jak ją sformułować, żeby nie była nadużywana przez firmy i nie niosła za sobą dodatkowych trudności administracyjnych?

– To nie jest takie proste jak liczba dni. Ale to niezłe rozwiązanie – przekonywał Andrus Ansip, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej do spraw jednolitego rynku cyfrowego.

Koniec dopłat za roaming nie oznacza jednak, że za wszystkie połączenia w UE będziemy płacić jedną stawkę. Unia Europejska nigdy bowiem nie próbowała uregulować. tzw. połączeń międzynarodowych, czyli rozmów wykonywanych z kraju zarejestrowania telefonu na numer w innym państwie UE.

Stawki za takie połączenia głosowe, podobne jak za wiadomości tekstowe, są ciągle wyższe od połączeń lokalnych czy połączeń w roamingu. I to mimo że nie ma to żadnego uzasadnienia: technicznie dla operatora tańsze jest połączenie międzynarodowe niż połączenie w roamingu.

Opinia

Monique Goyens, dyr. generalna Europejskiej Organizacji Konsumentów BEUC

Bardzo dobrze, że Komisja zrezygnowała z limitów czasowych. Nie powinno się karać konsumentów tylko dlatego, że ktoś hipotetycznie może nadużywać systemu. Konsumenci powinni mieć możliwość telefonowania, wysyłania wiadomości i korzystania z internetu na urządzeniach przenośnych przez cały okres swojego pobytu za granicą i nie ponosić dodatkowych kosztów w czasie dłuższych podróży, gdy pracują czy studiują w innym kraju UE. Tego konsumenci oczekują od wspólnego rynku. Ważne, żeby proponowane środki zapobiegawcze nie doprowadziły do systematycznej kontroli wszystkich użytkowników telefonów komórkowych.

Historia cięć

UE obniża opłaty za roaming od roku. Początkowo próbowała zachęcić operatorów do dobrowolnych działań, ale kiedy to nie przyniosło rezultatu, wprowadziła administracyjne limity na opłaty. Po raz pierwszy zaczęły one obowiązywać od września 2007 roku i wynosiły wtedy 49 centów za minutę połączenia wychodzącego. Co roku są regularnie obniżane – w 2016 roku spadły do 19 centów. Od początku maja 2016 roku obowiązuje nowa regulacja, która ustala górny limit na cenę połączenia krajowego powiększoną o 5 centów, a dla połączenia przychodzącego cenę tę można powiększyć o maksimum 1,14 centa. Maksymalna stawka za esemesa może zostać ustalona na poziomie stawki krajowej powiększonej o 2 centy. Te zasady będą obowiązywać do połowy czerwca 2017 roku.

Podjęta w środę decyzja Komisji Europejskiej (KE), po ewentualnym zaakceptowaniu w głosowaniu większościowym przez unijną radę (rządy państw UE) i Parlament Europejski, będzie obowiązywała od 15 czerwca 2017 r. Przewiduje ona, że stawki za połączenia w roamingu, czyli te wykonywane z innego kraju UE, będą zrównane z krajowymi.

Czyli polski turysta na wakacjach w Chorwacji czy biznesmen w podróży w interesach w Niemczech za wykonywane stamtąd połączenia telefoniczne na numery ulokowane w UE będzie płacić te same stawki, które ich operator ustalił na połączenia na terenie Polski. Podobnie rzecz będzie się miała z wiadomościami tekstowymi, a także z usługami przesyłu danych, czyli korzystaniem z internetu.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił