Serwis Bleeping Computer pisze o badaniach naukowców z kilku amerykańskich uczelni, prowadzonych pod okiem ekspertów z Microsoft Research. Wynika z nich, że bardzo łatwo zdalnie zmieniać wyznaczoną drogę w nawigacjach samochodowych w taki sposób, by po pierwsze kierowca tego nie zauważył, a po drugie (i co w kontekście ataku najważniejsze) – by rzeczywiście zjawił się na nowej trasie, w konsekwencji trafiając do lokalizacji wyznaczonej przez atakujących - pisze portal dobreprogramy.pl.
Czytaj także: Życie Polaków przenosi się do smartfonów
Hakerzy najpierw mocują na samochodzie ofiary specjalny nadajnik albo jadą tuż za pojazdem, który chcą zhakować. Za pomocą jednego z dwóch algorytmów są w stanie w mniej niż minutę, zmienić drogę w nawigacji i zmusić kierowcę do wybrania innej trasy.
Portal dobreprogramy. pl pisze, że badania nie są wyłącznie teoretyczne, a system został już przetestowany na drogach i choć próbka jest niewielka, okazuje się, że skuteczność wynosi 95 procent. Podczas testów 38 na 40 biorących udział w eksperymencie kierowców wybierało dokładnie tę trasę, którą wskazali atakujący, nie orientując się, w którym momencie doszło do przejęcia i przeprogramowania mapy.
Teoretycznie ta metoda może stanowić groźne narzędzie w rękach przestępców, na przykład złodziei. Na razie nie wiadomo, czy podobne metody są stosowane na szerszą skalę.