W bogatej i starannie wyselekcjonowanej ofercie zwraca uwagę co najmniej kilka prac klasy muzealnej. Niewątpliwym rarytasem jest "Ingrid", - tajemnicza kobieta namalowana przez jedną z najbarwniejszych postaci paryskiej bohemy Mojżesza Kislinga.
Urzekająco piękna, młoda kobieta o blond włosach patrzy na widza spokojnym, lekko nostalgicznym wzrokiem. Obraz pochodzi z 1932 roku, okresu pełni możliwości twórczych artysty. Rekordowa jest też cena wywoławcza tego arcydzieła o wymiarach 111 cm na 83 cm wynosząca 1,5 miliona złotych.
Ozdobą niejednego muzeum byłaby też „Scena uliczna w Paryżu”, jednego z najwybitniejszych impresjonistów Aleksandra Gierymskiego. Licytacja dzieła z 1892 roku rozpocznie się od 150 tys. Prace Meli Muter są atrakcją każdej aukcji. Tym razem w Polswissarcie jedna z najwybitniejszych przedstawicielek związanych z École de Paris pojawi się w bardzo mrocznym portrecie "Matki z synem". Portret, na którym widać troskę i cierpienia wyceniony został na 260 tys. zł.
Dużo pogodniejsze są prace wciąż niezwykle popularnego Jacka Malczewskiego. Obrazem zagadką będzie z pewnością licytowana od 370 tys. „Bajka” na niej Młodzieniec, który zamyślonym wzrokiem ucieka od widza. Za jego plecami biegnie piaszczysty wąwóz, którym nadciąga korowód młodych nagich kobiet na koniach. Kolejne obrazy tego autora to "Portret młodej kobiety z różą" (190 tys. ) oraz „Autoportret we wnętrzu” namalowany w Lusławicach (70 tys. ).
Wśród obiektów sztuki współczesnej zwracają prace Magdaleny Abakanowicz. "Steel Embriology". Cykl ośmiu obiektów ze stali nierdzewnej powstałych w latach 70. Rzadkość nie tylko na aukcjach, ale i polskich muzeach. Cena wywoławcza 700 tys. Warto dodać, że „Embriony” Abakanowicz są prawdziwą ozdobą światowych muzeów.