Polski węgiel może być konkurencyjny

W większym stopniu będzie spalany gaz ziemny. My już idziemy w tym kierunku: nasza węglowa ciepłownia w Toruniu zostanie wkrótce zastąpiona elektrociepłownią na gaz – mówi Marcinowi Piaseckiemu prezes EDF Polska Thierry Doucerain.

Publikacja: 21.12.2015 20:00

Polski węgiel może być konkurencyjny

Foto: materiały prasowe

Rz: Polskie koncerny energetyczne pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zaczęły kupować kopalnie. Twierdzą, że wydobycie jest im niezbędne do prowadzenia biznesu. Czy jakieś kopalnie kupi też EDF?

Thierry Doucerain: EDF jest producentem i sprzedawcą energii elektrycznej i ciepła, nasza działalność nie obejmuje sektora wydobycia paliw. Myślę, że to pytanie dotyczy przyszłości polskiego górnictwa w ogóle. Oczywiście to temat dla nas ważny, gdyż chcemy w dalszym ciągu kupować od polskich kopalń konkurencyjny [cenowo – red.] węgiel.

Koniecznie od polskich?

Na północy Polski, w Gdańsku, śląski węgiel jest droższy od importowanego. Dlatego dla zlokalizowanych na północy naszych elektrociepłowni kupujemy również węgiel z zagranicy. Cena surowca jest niesłychanie ważna. Polski węgiel może być konkurencyjny, ale górnictwo jest dziś w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Być może połączenie z grupami energetycznymi będzie mogło mu pomóc.

Jaki los czeka polskie górnictwo?

Istnieją kopalnie, które są w stanie konkurować. I te kopalnie powinny dalej funkcjonować. Tym bardziej że węgiel pozostanie ważnym elementem w polskim miksie energetycznym. Ale węgla będzie się spalać coraz mniej i dlatego konieczne jest zwiększanie konkurencyjności górnictwa.

Dlaczego będziemy spalać mniej węgla?

Stosowane będą bardziej efektywne technologie wytwarzania energii, potrzebujące mniej paliwa. Stare źródła węglowe będą przestawiane na gaz albo na biomasę, a w miksie energetycznym Polski pojawi się być może również atom.

Jaki będzie udział węgla?

Sporządziliśmy własne prognozy, których wyniki są zbieżne z polskimi analizami. W tej chwili udział węgla w produkcji energii elektrycznej wynosi ok. 80 proc. Po 2020 r. Polska będzie musiała zainwestować w nowe źródła wytwarzania, nie tylko energii elektrycznej, ale również ciepła. Sądzimy, że węgiel ok. 2030 r. będzie stanowił 50–60 proc. miksu energetycznego. To z jednej strony dużo, ale z drugiej – o wiele mniej niż dziś.

Wspomniał pan o energetyce jądrowej. Ciągle liczycie na to, że wybudujecie w Polsce siłownię?

To jest projekt, któremu się przypatrujemy i w odpowiednim momencie, jeżeli taka będzie wola Polski, złożymy ofertę.

Jaką macie strategię w Polsce?

W ostatnich trzech latach zmodernizowaliśmy nasze zakłady wytwórcze, by je dostosować do nowych wymagań środowiskowych. Ten program zakończy się za mniej więcej dwa lata. Dzięki temu programowi znacząco zmniejszymy emisję zanieczyszczeń i wydłużymy okres eksploatacji naszych urządzeń co najmniej do 2035 r. Mamy więc jeszcze trochę czasu.

Jaki będzie ciąg dalszy? Co po 2035 r.?

W związku z realizacją polityki klimatycznej na pewno zajdą zmiany w sposobie wytwarzania ciepła i energii elektrycznej. Być może w większym stopniu będzie spalany gaz ziemny. My już idziemy w tym kierunku, gdyż nasza węglowa ciepłownia w Toruniu będzie wkrótce zastąpiona elektrociepłownią na gaz. Jestem przekonany, że ucieszy to mieszkańców Torunia. Ale mamy jeszcze drugi kierunek strategii w Polsce, zorientowany na końcowych klientów – odbiorców energii elektrycznej i ciepła. Chcemy rozwijać się w tym sektorze. W marcu tego roku rozpoczęliśmy sprzedaż energii elektrycznej dla małych i średnich przedsiębiorstw. Do dziś EDF Polska podpisał umowy dla ok. 2500 punktów poboru energii, o łącznej zakontraktowanej mocy ok. 220 GWh.

Dlaczego firmy mają kupować energię akurat od was?

Znaleźliśmy niszę – być może wielkie polskie grupy energetyczne z niezbyt dużą uwagą podchodziły do tego segmentu odbiorców. Najistotniejszym elementem naszej przewagi jest kwestia jakości dostaw. Zasady są jasne, stałe, nie ma żadnych pułapek. Naszym największym pragnieniem jest robić to naprawdę dobrze. Stawiamy również na ciepło – w miastach, w których je produkujemy, wraz z lokalnymi władzami aktywnie działamy na rzecz eliminacji indywidualnych źródeł węglowych.

Co to znaczy: aktywnie?

Pomagamy ludziom w podłączeniu do sieci ciepłowniczej, również finansowo. Zresztą uważam, że technologia kogeneracyjna, czyli jednoczesna produkcja energii elektrycznej i ciepła, stwarza dużą szansę dla Polski. W zasadzie każde większe miasto ma swoje sieci ciepłownicze, trzeba je unowocześnić i zmodernizować elektrociepłownie.

Kiedyś wasza strategia zakładała duże akwizycje w Polsce, chcieliście np. kupić poznańską Eneę. Teraz też myślicie o akwizycjach?

Po pierwsze, muszą być okazje. Po drugie, trzeba mieć wolne środki. Dzisiaj sytuacja jest nieco trudniejsza niż przed kilkoma laty. W tej chwili przed EDF stoją duże wyzwania na świecie, przede wszystkim w obszarze energetyki jądrowej. I nie ma co ukrywać, w pewnym zakresie ogranicza to nasze możliwości w innych obszarach. A co do okazji – naszym marzeniem było również bycie dystrybutorem energii w Polsce, tak jak Enea, dlatego chcieliśmy ją kupić. Jesteśmy niemal wyłącznie wytwórcą, natomiast wyniki grup energetycznych mających sieci dystrybucji są lepsze od naszych.

Mocno zaangażowaliście się w Spotkania Warszawskie, wielkie spotkanie polskiego i francuskiego biznesu, intelektualistów, ludzi kultury. W jakim celu?

Te spotkania to bardzo ważne wydarzenie, istotne forum wymiany myśli. Uczestniczyłem w poprzednich edycjach i miałem okazję wysłuchać wielu ciekawych dyskusji. Warto się zaangażować w budowę swego rodzaju mostu pomiędzy Francją i Polską.

CV

Thierry Doucerain jest absolwentem Ecole Nationale Supérieure des Mines w Nancy we Francji. Pracę w Grupie EDF rozpoczął w 1978 r. Przez większość kariery zajmował się inżynierią produkcji (energetyka konwencjonalna i jądrowa). Na stanowisko prezesa EDF Polska został powołany w kwietniu 2014 r.

Rz: Polskie koncerny energetyczne pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zaczęły kupować kopalnie. Twierdzą, że wydobycie jest im niezbędne do prowadzenia biznesu. Czy jakieś kopalnie kupi też EDF?

Thierry Doucerain: EDF jest producentem i sprzedawcą energii elektrycznej i ciepła, nasza działalność nie obejmuje sektora wydobycia paliw. Myślę, że to pytanie dotyczy przyszłości polskiego górnictwa w ogóle. Oczywiście to temat dla nas ważny, gdyż chcemy w dalszym ciągu kupować od polskich kopalń konkurencyjny [cenowo – red.] węgiel.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację