Pokojowa ofensywa Francji

Paryż chce doprowadzić do zakończenia konfliktu między Izraelczykami i Palestyńczykami.

Aktualizacja: 14.03.2016 21:02 Publikacja: 14.03.2016 18:18

Młodzi Palestyńczycy obrzucają izraelskie samochody wojskowe na Zachodnim Brzegu Jordanu

Młodzi Palestyńczycy obrzucają izraelskie samochody wojskowe na Zachodnim Brzegu Jordanu

Foto: AFP

Anna Słojewska z Brukseli

Próby godzenia Izraelczyków i Palestyńczyków nie powiodły się wcześniej dyplomacji amerykańskiej i brytyjskiej.

Pierre Vimont, najbardziej doświadczony francuski dyplomata, został specjalnym wysłannikiem Paryża ds. organizacji bliskowschodniej konferencji pokojowej. Francja chce zająć się rozwiązaniem osieroconego przez świat konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Vimont to profesjonalista: był pierwszym sekretarzem generalnym Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (unijnej dyplomacji), a wcześniej działał w służbie francuskiej dyplomacji, m.in. jako dyrektor generalny MSZ i ambasador w USA.

Jego nominację doceniła Federica Mogherini, wysoka przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej. – To osoba, która świetnie zna unijne instytucje i wie, jak działać w wymiarze europejskim – powiedziała Włoszka.

Ale nie wypowiadała się entuzjastycznie o inicjatywie francuskiego rządu, który próbuje ją ominąć. – Europejczycy powinni działać razem, również z partnerami międzynarodowymi. Musimy tworzyć synergię między różnymi dostępnymi ścieżkami działania – odpowiedziała dyplomatycznie Mogherini pytana o paryską inicjatywę.

Do swojej wizji przekonywał unijnych partnerów w poniedziałek w Brukseli minister spraw zagranicznych Francji Jean-Marc Ayrault.

– Mimo nawału problemów i kryzysów, choćby syryjskiego, nie można tracić z pola widzenia konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Sytuacja tam jest coraz bardziej niepokojąca, grozi nam eskalacja konfliktu. Nasza inicjatywa ma angażować maksymalnie wielu partnerów, szczególnie europejskich. Ona daje perspektywę i nadzieję – mówił Ayrault w Brukseli. Francja chce na wiosnę międzynarodowej konferencji pokojowej bez udziału przedstawicieli Izraela i Palestyny. Oni mieliby dołączyć w kolejnej edycji planowanej na lato.

– Nawet w Europie nie ma zgody odnośnie do francuskiej inicjatywy. Mogherini widzi ją jako konkurencyjną wobec jej propozycji tzw. rozszerzonego kwartetu – mówi „Rzeczpospolitej" Hugh Lovatt, ekspert European Council for Foreign Relations. Kwartet to tradycyjny format polityczny, który przez wiele lat bez sukcesu zajmował się procesem pokojowym na Bliskim Wschodzie. W jego skład wchodzą USA, Rosja, UE i ONZ, na jego czele stał najpierw Amerykanin James Wolfensohn, a następnie były brytyjski premier Tony Blair. Mogherini chciałaby rozszerzenia kwartetu nie poprzez dodawanie jako stałych uczestników kolejnych państw czy organizacji, ale poprzez bieżące konsultacje z państwami w regionie (jak Arabia Saudyjska, Jordania, Egipt) czy Ligą Arabską. I pozostawienie negocjacji pokojowych w jego rękach.

Francuska inicjatywa może się też spotkać z oporem USA.

– Waszyngton zawsze uważał, że to teren zarezerwowany dla niego – mówi Lovatt. Dodaje jednak, że kończący kadencję Barack Obama może też być zainteresowany sukcesem w tej dziedzinie i jeśli ten będzie możliwy dzięki inicjatywie francuskiej, to mógłby ją poprzeć.

Paryż ruszył szerokim frontem konsultacji i minister Ayrault przekonywał do swojego pomysłu przedstawicieli świata arabskiego w ubiegłym tygodniu w Kairze, a w ostatnią niedzielę rozmawiał na ten temat w Paryżu z amerykańskim sekretarzem stanu Johnem Kerrym.

Ostatnie lata były zupełnie nieudane, jeśli chodzi o proces pokojowy na Bliskim Wschodzie.

– W 2015 r. nie wydarzyło się w tej sprawie nic, w tym roku zapowiada się kilka inicjatyw – zauważa Lovatt. Która z nich ostatecznie zwycięży, jeszcze nie wiadomo, ale jest mało prawdopodobne, żeby francuska inicjatywa co do zasady stała w sprzeczności ze stanowiskiem amerykańskim.

– Francja nie zaproponuje niczego, co spotkałoby się ze sprzeciwem USA – uważa Lovatt.

W Izraelu słychać było obawy, że Francja nie ma szczerych intencji. Bo poprzedni minister spraw zagranicznych Laurent Fabius próbował szantażować Izrael, mówiąc, że jeśli negocjacje nie przyniosą rezultatu, to Paryż uzna Palestynę. Jednak Ayrault już tego błędu nie powtórzył i przekonuje o neutralnych intencjach Paryża.

W Brukseli o Moskwie

Do lipca unijne stolice mają czas na zastanowienie się, co dalej z sankcjami gospodarczymi wobec Rosji.

W poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych UE dyskutowali o relacjach ze wschodnim sąsiadem, ale na razie są na etapie diagnozy. – Zgodziliśmy się, że w naszych relacjach z Rosją ważnych jest pięć punktów. Po pierwsze, nie ma mowy o znaczącej zmianie polityki bez pełnego wypełnienia warunków porozumienia mińskiego (o warunkach zawieszenia broni we wschodniej Ukrainie) – powiedziała szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.

Po drugie, UE zamierza wzmacniać relacje ze swoimi wschodnimi partnerami, szczególnie krajami Azji Środkowej. Po trzecie, Europa ma być silna w obliczu rosyjskich zagrożeń w dziedzinie energii, wojny hybrydowej czy komunikacji. Po czwarte, UE ma być gotowa do selektywnej współpracy z Rosją w ważnych sprawach międzynarodowych, takich jak Syria, Iran, Korea Północna, walka z terroryzmem czy zmiany klimatyczne. I wreszcie po piąte, UE chce wspierać rozwój społeczeństwa obywatelskiego w Rosji. —a.sł.

Anna Słojewska z Brukseli

Próby godzenia Izraelczyków i Palestyńczyków nie powiodły się wcześniej dyplomacji amerykańskiej i brytyjskiej.

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 787
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783