"Zaniepokojony jestem sygnałami jakie docierają z (rosyjskiego) rządu o zamknięciu naszego przedstawicielstwa" - powiedział sam Wysoki Komisarz ONZ, Zeid Ra'ad Zeid Al-Hussein podczas swojego wystąpienia przed Radą Praw Człowieka ONZ w Genewie.
BBC zauważa, że sama ONZ nie wyjaśniła co to są „sygnały z rosyjskiego rządu".
Ale na tym samym spotkaniu w Genewie rosyjska dyplomatka Tatiana Szłyczkowa powiedziała, że „po dziewięciu latach działalności (moskiewskiego biura) uważamy, że postawione przed nim zadania zostały osiągnięte. Dalsza współpraca będzie prowadzona z głównym biurem Urzedu Wysokiego Komisarza w Genewie".
„Próby wzmacniania monitoringu (przestrzegania praw człowieka) i lekka ręką karania władz nie prowadzi do wzmacniania praw człowieka, ale do całkowicie odwrotnych rezultatów" - mówiła wcześniej w Genewie Szłyczkowa o pracy moskiewskiego przedstawicielstwa. „Mamy nadzieję, że te zasadnicze sprawy zostaną w końcu zrozumiane przez przez Urząd Wysokiego Komisarza" - tłumaczyła.
Nie wiadomo, czy w tym roku moskiewskie biuro krytykowało poczynania rosyjskich. Ale ostatnim czasie w Rosji doszło do kilku głośnych skandali na tle łamania praw człowieka począwszy od procesu ukraińskiej oficer Nadiji Sawczenko po ciężkie pobicie przez „nieznanych sprawców" grupy dziennikarzy (w tym korespondentów z Norwegii i Szwecji) na granicy Czeczenii.