Tak jednoznacznego przesłania ze strony Departamentu Stanu w sprawie sporu o Trybunał Konstytucyjny jeszcze nie było.
– Przekazaliśmy nasze zaniepokojenie tym, co się dzieje, gdy idzie o przestrzeganie zasad państwa prawa w Polsce. Mamy nadzieję, że zostanie znalezione takie rozwiązanie obecnego sporu, które jest zgodne z polską konstytucją, utrzymuje demokratyczną równowagę i kontrolę między instytucjami (check and balance) i spełnia najwyższe międzynarodowe standardy – powiedział „Rz" rzecznik amerykańskiego MSZ John Kirby.
To stanowisko przywódcom PiS przekazał już ambasador USA w Warszawie, Paul W. Jones.
Przesłanie z Waszyngtonu jest coraz bardziej stanowcze, bo choć Amerykanie od dłuższego czasu dawali nieoficjalnie wyraz zatroskaniu sporem o Trybunał, to gotowości do ustępstw ze strony polskich władz nie ma.
Już pod koniec zeszłego roku inny rzecznik Departamentu Stanu Mark Toner przyznał, że amerykańskie władze „zadały pytania polskiemu rządowi dotyczące działań legislacyjnych wokół Trybunału Konstytucyjnego". Miesiąc później źródła dyplomatyczne w Waszyngtonie powiedziały „Rz": „Równowaga instytucji, czyli check and balance, to fundamentalny element demokracji. Musi być przestrzegany". Tamto przesłanie nie było jednak jeszcze publicznym stanowiskiem amerykańskich władz. Teraz deklaracja jest oficjalna.