Kijów: rząd niezależny od oligarchów

Natalie Jaresko w trudnych czasach naprawia ukraińskie finanse. Czy byłaby dobrą szefową rządu?

Aktualizacja: 09.03.2016 13:00 Publikacja: 08.03.2016 17:41

Natalie Jaresko przyjechała na Ukrainę dopiero po upadku ZSRR

Natalie Jaresko przyjechała na Ukrainę dopiero po upadku ZSRR

Foto: Bloomberg

Od tygodni w kijowskich kuluarach trwają dyskusje na temat ewentualnego następcy Arsenija Jaceniuka. Padało nazwisko przewodniczącego ukraińskiego parlamentu Wołodymyra Hrojsmana, gubernatora obwodu odeskiego i jednego z głównych krytyków obecnego premiera Micheila Saakaszwilego, sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ołeksandra Turczynowa, a nawet byłego polskiego wicepremiera Leszka Balcerowicza.

Jednak za faworyta wśród kandydatów na ewentualnego następcę Jaceniuka uchodzi Natalie Jaresko. Według lokalnych mediów dostała ona już taką propozycję i wstępnie wyraziła zgodę pod warunkiem, że samodzielnie dobierze członków swojego gabinetu „bez żadnej presji politycznej".

Urodzona w USA w rodzinie ukraińskich imigrantów Jaresko otrzymała ukraiński paszport dopiero w grudniu 2014 roku, gdy stanęła na czele resortu finansów. Przedtem ponad 20 lat pracowała dla amerykańskich funduszy inwestycyjnych działających na terenie byłego ZSRR, zwłaszcza na Ukrainie. Obejmując urząd w jednym z najważniejszych ukraińskich resortów, zdawała sobie sprawę z tego, że głównym jej zadaniem jest uratowanie państwa przed bankructwem. Udało się to dzięki zawarciu porozumienia z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i od tamtej pory Jaresko stała się w pewnym sensie menedżerem finansowym Ukrainy na Zachodzie. To jednak nie dlatego jej nazwisko znajduje się na pierwszym miejscu wśród ewentualnych następców Jaceniuka.

– Ma ona bogate doświadczenie we współpracy z partnerami zachodnimi, ale nie orientuje się w realiach ukraińskich. Mogłaby być świetnym dyrektorem banku, ale Ministerstwo Finansów jest bardziej skomplikowaną instytucją – mówi „Rz" znany ukraiński ekonomista Ołeksandr Ochrimenko. – Kluczowe jest jednak to, że jest ona jedyną osobą z ukraińskiej elity politycznej, której nigdy nie oskarżano o korupcję. Jest samowystarczalna i niezależna od oligarchów.

O rozliczeniu oligarchów Natalie Jaresko mówiła „Rzeczpospolitej" pod koniec ubiegłego roku. – Nie wierzę w możliwość zabrania im tego, co mają. Ale na pewno należy skuteczniej te majątki opodatkować – mówiła.

Tymczasem na Ukrainie już nikt nie ma wątpliwości, że koniec urzędowania Arsenija Jaceniuka na stanowisku premiera jest bardzo bliski. Jego los został przesądzony 16 lutego, gdy Rada Najwyższa odrzuciła sprawozdanie rządu. Tego samego dnia przeciwnicy premiera złożyli wniosek o wotum nieufności, jednak do dymisji Jaceniuka nie doszło. Zabrakło niewiele i to dlatego, że wniosek nie został poparty przez prorosyjski Blok Opozycyjny. To jeszcze bardziej pogrążyło ukraińskiego premiera, którego wcześniej oskarżano o związki z oligarchami.

– Blok Opozycyjny jest powiązany z Rinatem Achmetowem (multimilioner, najbogatszy obywatel Ukrainy). Nikt już nie miał wątpliwości, że Jaceniuk w jakiś sposób jest od niego uzależniony – mówi „Rz" kijowski politolog Wołodymyr Fesenko.

Wątpliwości nie miały także dwie partie (Batkiwszczyna i Samopomoc), które opuściły już rządzącą koalicję. Utworzeniem nowej ukraińscy deputowani mają się zająć dopiero 15 marca po powrocie z długiego urlopu.

– Nawet jeżeli Jaresko uda się zdobyć poparcie tak skłóconego parlamentu, będzie ona jedynie premierem przejściowym. To, jak długo się utrzyma, będzie zależało od jej otoczenia – dodaje Fesenko.

Od tygodni w kijowskich kuluarach trwają dyskusje na temat ewentualnego następcy Arsenija Jaceniuka. Padało nazwisko przewodniczącego ukraińskiego parlamentu Wołodymyra Hrojsmana, gubernatora obwodu odeskiego i jednego z głównych krytyków obecnego premiera Micheila Saakaszwilego, sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ołeksandra Turczynowa, a nawet byłego polskiego wicepremiera Leszka Balcerowicza.

Jednak za faworyta wśród kandydatów na ewentualnego następcę Jaceniuka uchodzi Natalie Jaresko. Według lokalnych mediów dostała ona już taką propozycję i wstępnie wyraziła zgodę pod warunkiem, że samodzielnie dobierze członków swojego gabinetu „bez żadnej presji politycznej".

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 807
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 806
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 805
Świat
Sędzia Szmydt przyjął prezent od propagandysty. Symbol ten wykorzystuje rosyjska armia
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Świat
Miss USA rezygnuje z tytułu. Powód? Problemy ze zdrowiem psychicznym