Tajlandia: uwięzieni chłopcy napisali listy do rodziny

Uwięzieni od dwóch tygodni w jaskini w północnej części Tajlandii chłopcy napisali listy do swoich rodziców. Zostały one przekazane za pośrednictwem nurków. Nie powiodła się wcześniejsza próba ustanowienia połączenia telefonicznego.

Aktualizacja: 07.07.2018 08:48 Publikacja: 07.07.2018 08:38

Tajlandia: uwięzieni chłopcy napisali listy do rodziny

Foto: AFP/Royal Thai Navy

List do rodziców młodych piłkarzy napisał również 25-letni trener opiekujący się grupą Ekkapol Chantawong, który bardzo przeprosił za zaistniałą sytuację. Zapewnił, że chłopcy mają się dobrze. - Obiecuję, że zaopiekuję się waszymi dziećmi najlepiej jak potrafię - napisał Chantawong.

„Nie martwcie się, wszyscy jesteśmy silni” - napisał jeden z chłopców. „Nauczyciele, nie dawajcie nam dużo prac domowych” - prosił w piśmie drugi. Młodzi piłkarze w listach załączają również prośby o jedzenie, w tym np. o pieczone kurczaki.

Gubernator prowincji Chiang Rai powiedział, że wyprowadzenie uwięzionych na powierzchnię nie jest obecnie możliwe. - Musimy mieć pewność, że wyprowadzimy ich całkowicie bezpiecznie. Wszystko zależy od sytuacji. Obecnie nie są oni zdolni wyjść na zewnątrz, nie są w stanie nurkować - powiedział gubernator. 

Czas na uratowanie chłopców i ich opiekuna z zalanej wodą jaskini jest coraz bardziej ograniczony. Szanse powodzenia akcji ratunkowej zmniejszają pogarszające się warunki pogodowe oraz spadający w jaskini poziom tlenu. Chłopców od świata dzielą blisko dwa kilometry zalanych deszczami korytarzy jaskini. 

 

Dwunastu chłopców - zawodników klubu piłkarskiego w wieku od 11 do 16 lat i towarzyszący im 25-letni trener 23 czerwca weszli do kompleksu jaskiń w Chiang Rai. Odcięci od świata zostali po tym, jak część jaskiń zalała woda. Po 9 dniach do uwięzionych dotarli ratownicy. Dostarczono im pożywienie i leki. 

W czwartek podczas akcji ratunkowej zmarł 38-letni nurek. Przyczyną śmierci było prawdopodobnie niedotlenienie organizmu.

List do rodziców młodych piłkarzy napisał również 25-letni trener opiekujący się grupą Ekkapol Chantawong, który bardzo przeprosił za zaistniałą sytuację. Zapewnił, że chłopcy mają się dobrze. - Obiecuję, że zaopiekuję się waszymi dziećmi najlepiej jak potrafię - napisał Chantawong.

„Nie martwcie się, wszyscy jesteśmy silni” - napisał jeden z chłopców. „Nauczyciele, nie dawajcie nam dużo prac domowych” - prosił w piśmie drugi. Młodzi piłkarze w listach załączają również prośby o jedzenie, w tym np. o pieczone kurczaki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790