Sprawca ataku zbiegł z miejsca przestępstwa, trwa pościg.

Jak twierdzą naoczni świadkowie zdarzenia, napastnik zabarykadował się w jednym z budynków w okolicach dworca. Policja nie potwierdza na razie tego faktu.

Dowództwo policji zwróciło się o przysłanie oddziału antyterrorystycznego. Przyczyny ataku są nieznane - pisze agencja dpa.