Na taki pomysł wpadli opiekunowie tygrysów syberyjskich w rezerwacie
Ponieważ zimą tygrysy mniej się ruszają i więcej jedzą, wyraźnie przybrały na wadze.
Opiekunowie wypuścili więc nad ich wybieg drona. Urządzenie wzbudziło wyraźne zainteresowanie wśród stadka rozleniwionych dotąd kotów, które ruszyły za tajemniczo warczącą maszyną. W końcu, po kilku nieudanych próbach, jednemu ze sprawniejszych tygrysów udało się wykonać potężny skok i łapą strącić drona.
Zgodnie z instynktem, koty potraktowały urządzenie jak zdobycz i próbowały ją rozszarpać. Uszkodzony dron zaczął jednaj wydzielać dym, który odstraszył tygrysy.
Pracownicy rezerwatu, w odpowiednio zabezpieczonym samochodzie, podjechali do drona i zabrali go z wybiegu. Z pewnością jednak do końca zimy jeszcze niejeden dron pojawi się nad rezerwatem. Ta metoda odchudzania tygrysów okazuje się skuteczna.