Loukarsky zaznaczył, że Bułgaria sprzedaje broń tylko do miejsc spełniających wymogi regulacji międzynarodowych. Należy podkreślić, iż światowy handel bronią jest regulowany na trzech poziomach, połączonych często ustawowo - narodowej, Unii Europejskiej (UE) i międzynarodowej - ale nie ma żadnych formalnych mechanizmów karania tych, którzy łamią prawo.

Oprócz całkowitego zakazu do krajów objętych embargiem, każdy wniosek licencyjny jest rozpatrywany indywidualnie. Zatem transfer broni jest nielegalny nie tylko kiedy narusza traktat ONZ z 2014 roku, ale również wówczas, gdy państwo sprzedające ma świadomość, że broń trafi do kraju lub grup zbrojnych łamiących prawa człowieka.

Od momentu eskalacji konfliktu syryjskiego w 2012 roku, broń z Europy Środkowej i Wschodniej nadal była dostarczana do czterech państw, które przekazywały ją dalej, na tereny objęte działaniami zbrojnymi w Syrii i Jemenie.

Reporterzy śledczy BIRN wskazują na Arabię Saudyjską, Jordanię,  Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) i Turcję. Z kolei broń i amunicję na łączną kwotę 1.2 mld euro dostarczyły: Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Czechy, Słowacja, Serbia, Rumunia i właśnie Bułgaria.

Największy producent broni w Bułgarii VMZ-Sopot stał się niewypłacalny w 2008 roku, jednak od 2015 roku zakład pracuje na pełnych obrotach, zatrudnia nowych pracowników i poszerza asortyment produkcji.