BASF kupuje część chemiczną Bayera

Trzeci na świecie producent chemii dla rolnictwa BASF odkupi od Bayera za 5,9 mld euro dział nasion i środków chwastobójczych, bo grupa z Leverkusen chce przekonać organy konkurencji do zgody na jej kupno Monsanto z USA

Aktualizacja: 15.10.2017 14:25 Publikacja: 15.10.2017 14:03

BASF kupuje część chemiczną Bayera

Foto: Bloomberg

BASF unikał dotąd aktywów dotyczących ziarna siewnego i rozwijał prace badawcze nad różnymi cechami roślin, np. tolerancji na suszę, a swe patenty udostępniał firmom pracującym nad materiałem siewnym. Ogłoszenie przez Bayera we wrześniu 1966 zamiaru kupna Monsanto za 66 mld dolarów stworzyło okazję dla konkurentów przechwycenia części aktywów Bayera, które muszą być sprzedane, aby organy konkurencji zgodziły się na kupno w Stanach.

Bayer poinformował, że wykorzysta pieniądze ze sprzedaży działu na częściowe pokrycie kupna Monsanto. Przed transakcją zamierza pozyskać 19 mld dolarów z emisji nowych akcji i obligacji zamiennych na udziały, wystąpił do banków o kredyty pomostowe na 57 mld dolarów.

Analityk w Baader Hevea, Markus Mayer stwierdził, że wyższa od spodziewanej wycena aktywów wystawionych na sprzedaż może oznaczać, że Bayer będzie potrzebować niecałych 10 mld dolarów ze sprzedaży nowych akcji, co jest miłą niespodzianką.

Bayer zaproponował, dokąd Brukseli sprzedanie aktywów o wartości ok. 2,5 mld dolarów, ale Komisja uznała w sierpniu, że to za mało i wszczęła pogłębione postępowanie wyjaśniające. Bayer musi sprzedać dział materiału siewnego LibertyLink i środków ochrony roślin Liberty, które miały w 2016 r. obroty 1,3 mld euro, bo konkurują z wyrobem Monsanto, glifosfatem Roundup. Odporność upraw w Ameryce Płn. na ten środek wywołała popularność produktu Liberty.

- Decyzja BASF-a o kupnie działu nasion stanowi pewną zmianę jego wcześniejszego stanowiska o konieczności reagowania na konsolidację w sektorze rolnictwa. Niemniej jednak proponowane do kupna aktywa dają wysoką marżę i duży wzrost, stanowią cenny dodatek — stwierdzili analitycy z Morgan Stanley.

Prezes BASF, Kurt Bock stwierdził podczas telekonferencji, że będzie szukać dalszych okazji kupna w segmencie nasion, ale dodał, że do tanga trzeba dwojga. Grupa zamierza przyjrzeć się też innym aktywom, np. nasionom warzyw, które Bayer będzie zmuszony sprzedać — uznała osoba znająca sprawę.

BASF sfinansuje zakup gotówką, papierami dłużnymi i obligacjami. Kupno zwiększy jego zyski do 2020 r., synergie wyniosą kilkaset milionów euro. Oszczędności będą początkowo nieznaczne, bo istnieje mały margines dublowania się działalności obu firm. Kupno zależy jednak od przejęcia Monsanto przez Bayera. Do BASF przeszłoby ponad 1800 pracowników głownie w USA, Niemczech, bazylii, Kanadzie i Belgii, zakłady produkcji glufosynatu amonowego, placówki hodowli nasion i naukowe

BASF unikał dotąd aktywów dotyczących ziarna siewnego i rozwijał prace badawcze nad różnymi cechami roślin, np. tolerancji na suszę, a swe patenty udostępniał firmom pracującym nad materiałem siewnym. Ogłoszenie przez Bayera we wrześniu 1966 zamiaru kupna Monsanto za 66 mld dolarów stworzyło okazję dla konkurentów przechwycenia części aktywów Bayera, które muszą być sprzedane, aby organy konkurencji zgodziły się na kupno w Stanach.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika