Olimpiada brydżowa: Wrocławski szlem na 500 stolików

We Wrocławiu zakończyła się olimpiada brydżowa. Polacy nawiązali do dumnej tradycji, zdobyli w Hali Stulecia trzy medale.

Aktualizacja: 18.09.2016 21:33 Publikacja: 18.09.2016 21:07

Olimpiada brydżowa: Wrocławski szlem na 500 stolików

Foto: Materiały prasowe

Bywało gorzej, bywało lepiej (w 1984 roku w Seattle polska drużyna zwyciężyła w kategorii open, cztery lata temu w Lille była druga), ale narzekać nie można: w bardzo silnej konkurencji, wśród wielu sław brydża, Polska potwierdziła mocną pozycję.

Brązowy medal w drużynowej kategorii open, po zwycięstwie nad Hiszpanią 105:92, zdobyli Piotr Gawryś (mistrz z 1984 roku), Krzysztof Jassem, Jacek Kalita, Michał Klukowski, Marcin Mazurkiewicz i Michał Nowosadzki – ta sama ekipa, która rok temu wygrała w Chennai Bermuda Bowl, czyli drużynowe mistrzostwo świata.

Kolejne krążki wywalczyły dwie polskie pary w mistrzostwach świata mikstów – srebrne Marta Sikora i Adam Walczyński, brązowe Anna Kowalska i Marek Tyran.

Rozgrywki 15. World Brigde Games (jak formalnie nazywa się dziś olimpiadę brydżową) przyniosły największy sukces drużynom Holandii (dwa tytuły: w najbardziej prestiżowej rywalizacji open, m.in. po półfinałowym zwycięstwie nad Polską 201:123 i w finale z Monako 155:134, oraz w mikstach – finał z Rosją 183:156).

Także dwukrotnie na najwyższym podium stanęły drużyny USA (najlepsi seniorzy i kobiety – w obu finałach po zwycięstwach nad Francją). Coachem seniorskiej drużyny USA jest jednak polski arcymistrz Jacek Pszczoła.

W rozgrywkach par, które dołączyły w drugim tygodniu imprezy, podział trofeów był bardziej zróżnicowany. Złote medale w turnieju open wywalczyli Sabine Auken i Roy Welland (Niemcy), w mikstach para rosyjska Maria Lebiediewa i Igor Chazanow, wśród kobiet Hila Levi i Adi Asulin (Izrael) i w mistrzostwach seniorów Szwedzi Goran Sellden i Bjorg Wenneberg.

Jako gospodarz najważniejszego wydarzenia brydżowego każdego czterolecia Wrocław też wygrał szlema. Hala Stulecia na dwa tygodnie zapełniona po brzegi pięcioma setkami stolików robiła wrażenie. Ponad 3000 uczestniczek i uczestników z 58 krajów rozegrało bez trudu aż osiem mistrzowskich turniejów. Po raz pierwszy program był tak bogaty.

Swoje mistrzostwa świata (już po raz 20.) rozegrały też programy komputerowe, w finale Wbridge5 (Francja) pokonał Micro Bridge (Japonia) 162:156.

Były również emocje w brydżramie, były liczne wydarzenia promujące brydż (konkursy, treningi, zabawy miejskie, bicie rekordu układania kart) w centrum na placu Solnym i w innych punktach miasta. Kolejna olimpiada za cztery lata.

Bywało gorzej, bywało lepiej (w 1984 roku w Seattle polska drużyna zwyciężyła w kategorii open, cztery lata temu w Lille była druga), ale narzekać nie można: w bardzo silnej konkurencji, wśród wielu sław brydża, Polska potwierdziła mocną pozycję.

Brązowy medal w drużynowej kategorii open, po zwycięstwie nad Hiszpanią 105:92, zdobyli Piotr Gawryś (mistrz z 1984 roku), Krzysztof Jassem, Jacek Kalita, Michał Klukowski, Marcin Mazurkiewicz i Michał Nowosadzki – ta sama ekipa, która rok temu wygrała w Chennai Bermuda Bowl, czyli drużynowe mistrzostwo świata.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Giro d’Italia. Tadej Pogacar marzy o dublecie Giro-Tour
Sport
WADA walczy o zachowanie reputacji. Witold Bańka mówi o fałszywych oskarżeniach
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków