Obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży został złożony do Sejmu 30 stycznia zeszłego roku. W głosowaniu 10 stycznia 2018 r. posłowie opowiedzieli się za skierowaniem do prac w komisji projektu zaostrzającego przepisy dot. aborcji. Odrzucili za to w pierwszym czytaniu projekt komitetu "Ratujmy Kobiety", który zakładał liberalizację przepisów.
Kaja Godek, pełnomocniczka komitetu "Zatrzymaj Aborcję", miała być jedną z prelegentek w czasie zaplanowanej na 14 kwietnia konferencji naukowej w bydgoskim Collegium Medicum UMK pt. "Wyzwania i zagrożenia bioetyczne XXI wieku". Konferencja jest częścią Bydgoskich Dni Bioetycznych, cyklicznego wydarzenia, które do tej pory nie wzbudzało jednak takich emocji.
Godek ma wygłosić referat pt. "Troska o życie każdego dziecka poczętego jako wyzwaniu dla państwa i społeczeństwa". Organizatorami konferencji są Komisja Bioetyczna Bydgoskiej Izby Lekarskiej i II Katedra Kardiologii Collegium Medicum UMK, a przewodniczącym i kierownikiem naukowym wydarzenia jest prof. Władysław Sinkiewicz.
Przeciwko prelekcji Godek zaprotestowała partia Razem. "Nie ma zgody na zakłamywanie nauki, nie pozwólmy żeby religia była przedstawiana jako wiedza. Collegium Medicum to nie jest miejsce na wywody osób, które nie mają żadnych naukowych kompetencji" - czytamy w apelu Razem o podpisywanie petycji o odwołanie konferencji.
W trakcie konferencji zaplanowano łącznie 10 wystąpień. Dwie z nich prowadzone są przez osoby z tytułem magistra (m.in. Kaja Godek), jedna przez redaktor Marzenę Nykiel, pozostałe - przez profesorów i doktorów. "W Razem zależy nam na najwyższych standardach w ochronie zdrowia i życia pacjentek i pacjentów, chcemy aby przyszli lekarze i lekarki byli na uniwersytetach nauczani, nie indoktrynowani" - pisze jednak Razem, zachęcając do podpisywania internetowej petycji. "Już same tytuły referatów wskazują na to, że niektórzy uczestnicy pod pozorem teorii naukowych prezentować będą swoje prywatne poglądy i przekonania religijne" - czytamy w petycji.