"Obudziłyśmy się dziś w Polsce, w której za nieodrzucaniem projektu gwarantującego nam normalne prawa reprodukcyjne byli Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz, Mariusz Błaszczak i Krystyna Pawłowicz. A jego odrzucenie zawdzięczamy nie tylko 166 głosom posłów PiS, ale m. in. i tchórzliwej ucieczce z sali plenarnej 39 posłów opozycji" - napisały organizatorki marszu środowisk liberalnych.
W Warszawie protest ruszy spod biura Platformy Obywatelskiej. Uczestnicy pojawią się później pod biurami Nowoczesnej oraz Praw i Sprawiedliwości.
Przeczytaj » Czarna środa. Kobiety wyjdą na ulice
W odpowiedzi serię kontrmanifestacji zapowiedział komitet "#ZatrzymajAborcję", którego projekt zaostrzający przepisy ws. aborcji został przyjęty do dalszego procedowania.
"Również Fundacja Życie i Rodzina organizuje serię kontrmanifestacji mających pokazywać prawdę o aborcji oraz przypominać parlamentarzystom, że każdy dzień zwłoki w procedowaniu projektu #ZatrzymajAborcję to kolejnych troje dzieci zabitych w polskich szpitalach" - czytamy w zapowiedzi.