Spurek wypowiedziała się na temat skandalu w Polskim Związku Kolarskim i spraw związanych z molestowaniem seksualnym. - Kobiety stały się bardziej odważne i opowiadają o złych wydarzeniach, traumie i krzywdzie. Często nie wierzymy w te rzeczy i bagatelizujemy zdanie kobiet doświadczonych przemocą – podkreśliła.

- Rzecznik Praw Obywatela dopytuje, jakie były działania i monitorowanie w kwestii PZKol. Czekamy na odpowiedź różnych instytucji, które powinny interweniować w tej sprawie – oznajmiła.

Pytana o odróżnienie żartów od granicy dobrego smaku, odpowiedziała, przypominając parlamentarną historię. - Pani minister (Izabela) Jaruga-Nowacka podała dobrą definicję na temat stosownego zwyczaju żartu. Tłumaczyła pewnemu posłowi, że molestowanie seksualne jest wtedy, kiedy ktoś zachowuje się wobec żony lub córki posła tak, jakby on sobie nie życzył – przypomniała.

Spurek wypowiedziała się na temat systemu polskiego prawa, mającego na celu działanie zapobiegawcze przestępstwom. - Według mnie polskie państwo dysponuje instytucjami i środkami zaradczymi w kwestii przemocy. Ten system jest dużo bardziej doskonały, niż rok temu, ale należy jeszcze wiele poprawić. Nadal nie ma narzędzi izolacji sprawcy od ofiary. Trzeba pracować ze sprawcami. Podkreślam, że przemocy można się oduczyć. Temu służą programy korekcyjne, gdzie pokazywane są prawidłowe reakcje, oraz prowadzi się edukację – oceniła.