Matki: jak będzie praca, będą dzieci

Samo 500 zł na dziecko nie wyciągnie Polski z demograficznej zapaści. Tak przynajmniej wynika z ankiety przeprowadzonej przez portal dla kobiet.

Aktualizacja: 13.11.2015 11:33 Publikacja: 12.11.2015 20:00

Matki: jak będzie praca, będą dzieci

Foto: 123RF

Portal Mamopracuj.pl zapytał 500 matek o to, jak powinien działać rynek pracy, by kobiety chciały rodzić dzieci. Okazuje się, że nie oczekują one od pracodawcy szczególnych udogodnień, jedynie życzliwego podejścia i wyrozumiałości. Chcą być pewne, że po porodzie nie stracą pracy.

Aż 78 proc. ankietowanych pań stwierdziło, że dla nich najważniejsze jest, by pracodawca rozumiał, że przy małych dzieciach w domu nie można być już w pełni dyspozycyjnym. Trzy czwarte chciałoby mieć elastyczne godziny pracy, a co druga – w razie potrzeby móc pracować w domu, np. gdy dziecko zachoruje.

– To naturalne, że matka nie jest na każde zawołanie pracodawcy czy klienta. Chodziło im o to, by szef nie złościł się na nie, gdy czasami muszą wyjść wcześniej, bo mają raz na pół roku przedstawienie w przedszkolu czy nagle muszą zapewnić dziecku opiekę – tłumaczy Agnieszka Czmyr-Kaczanowska, szefowa Mamopracuj.pl.

Co na to pracodawcy? Twierdzą, że to rozumieją, ale jednak firma ma swoje potrzeby.

– W wielu firmach z uwagi na charakter pracy nie da się wprowadzić takiej elastyczności. Jeśli kobieta pracuje np. przy taśmie produkcyjnej, to nie wyłączymy jej z powodu przedstawienia w przedszkolu. To nie jest miejsce pracy dla matek i nie powinny one być tam zatrudniane, jeśli chcą czasami wychodzić z pracy wcześniej – mówi Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Dodaje, że tam, gdzie jest to możliwe, powinno się wprowadzać ułatwienia dla rodziców. – Ale zawsze jest coś za coś. My w Lewiatanie nie płacimy tak dużo jak w korporacjach, ale pracujący u nas rodzice mogą korzystać z ułatwień. I dzieci u nas nie brakuje – zapewnia ekspert.

Jak wynika z ankiety, ważnym ułatwieniem dla matek byłaby praca w niepełnym wymiarze godzin. To chętnie stosowane np. w Holandii rozwiązanie w Polsce praktycznie nie istnieje. Dane NBP pokazują, że 7,2 proc. pracowników w Polsce pracuje w niepełnym wymiarze, a tylko 1,1 proc. wybrało tę formę zatrudnienia z uwagi na konieczność łączenia obowiązków zawodowych z rodzinnymi.

– Przepisy o niepełnym zatrudnieniu np. w zakresie czasu pracy są tak skomplikowane, że wielu pracodawców obawia się z nich korzystać – mówi wprost Mordasewicz.

To wszystko razem powoduje, że kobiety unikają macierzyństwa lub odkładają je na później.

– Tymczasem przyjazne nastawienie do rodziców jest równie ważne, jak planowane przez PiS 500 zł na dziecko, roczne urlopy rodzicielskie czy korzystne rozwiązania prawne. Polityka rodzinna musi być kompleksowa, bo tylko wtedy przyniesie oczekiwane rezultaty. Wprowadzenie tylko jednego elementu nic w demografii nie zmieni – tłumaczy prof. Krystyna Iglicka, demograf.

Portal Mamopracuj.pl zapytał 500 matek o to, jak powinien działać rynek pracy, by kobiety chciały rodzić dzieci. Okazuje się, że nie oczekują one od pracodawcy szczególnych udogodnień, jedynie życzliwego podejścia i wyrozumiałości. Chcą być pewne, że po porodzie nie stracą pracy.

Aż 78 proc. ankietowanych pań stwierdziło, że dla nich najważniejsze jest, by pracodawca rozumiał, że przy małych dzieciach w domu nie można być już w pełni dyspozycyjnym. Trzy czwarte chciałoby mieć elastyczne godziny pracy, a co druga – w razie potrzeby móc pracować w domu, np. gdy dziecko zachoruje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Społeczeństwo
Wybory samorządowe 2024: Wszystko, co trzeba o nich wiedzieć
Społeczeństwo
Ulotka wyborcza postawiła na nogi służby w Szczucinie. Co w niej było?
Społeczeństwo
Budowlańcy zgubili urządzenie promieniotwórcze. Jest nagroda dla znalazcy
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie chcą, aby wojsko NATO weszło na Ukrainę
Społeczeństwo
Nowy rekord WOŚP. Jerzy Owsiak o wyniku tegorocznej zbiórki