Poszukiwania 10-letniego Maksima Marchaliuka trwają od ośmiu dni. Zaginął w zeszłą sobotę, gdy jechał na rowerze po białoruskiej stronie Puszczy Białowieskiej. Białoruska milicja znalazła rower w okolicy wsi Nowy Dwór (obwód grodzieński).

Lokalne media podają, że w akcji poszukiwawczej bierze udział łącznie ponad 2 tys. osób. To największa akcja poszukiwawcza w historii kraju. Zaangażowane zostało wojsko, funkcjonariusze MSW oraz ministerstwa spraw nadzwyczajnych. Setki wolontariuszy przyjechały do Puszczy Białowieskiej z równych regionów Białorusi, by uczestniczyć w poszukiwaniu chłopca. W akcji uczestniczą również funkcjonariusze białoruskiej straży granicznej oraz leśnicy.

Białoruska gazeta "Nasza Niwa" podaje, że 10-latek jest poszukiwany też przy pomocy trzech dronów. Akcja trwa również w nocy, wolontariusze zostali wyposażeni w termowizory.