Integracja uchodźców w Niemczech wcale nie jest prosta. Muszą nauczyć się obcego języka, znaleźć pracę, przystosować do życia w obcym społeczeństwie. Poza tym wśród Niemców zmieniły się nastroje wobec uchodźców. Już nie ma takiej otwartości wobec nich jak jeszcze przed dwoma laty. Zamachy terrorystyczne i doświadczenia z integracją, która bynajmniej nie przebiega gładko, stłumiły optymizm.
W takich warunkach rozgorzała dyskusja wobec planów kolońskiego centrum kultury Alte Feuerwache. Jego kierownictwo postanowiło urządzić „odmienne kulturowo ubikacje", przede wszystkim z myślą o muzułmanach. Ma być to ubikacja, w której zamiast muszli klozetowej jest tylko otwór w podłodze; zamiast papieru toaletowego wąż do podmywania się.
Jak w domu
Decyzja centrum dolała jeszcze oliwy do i tak już gorącej dyskusji na temat integracji. Po tym, jak doniosła o tym lokalna prasa, zawrzało w Internecie. Głosy były podzielone i sięgały od pukania się w głowę i totalną negację po zrozumienie i poparcie.
Tego rodzaju ubikacje Europejczycy znają przede wszystkim z Francji czy Turcji i jej model odpowiada raczej temu, co jest przyjęte w krajach muzułmańskich – podkreśla Konrad Mueller z kierownictwa Alte Feuerwache. – Chcemy, żeby ludzie z tamtego kręgu kulturowego poczuli się jak u siebie w domu.
Zaznacza przy tym, że przy instalowaniu toalety należy zwracać uwagę żeby spływ nie był skierowany na południowy wschód. – Nie można robić kupy wypinając się na Mekke – podkreśla bezpardonowo.