Podejrzany przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia w prokuraturze. Trafił już do aresztu na trzy miesiące. Grozi mu nawet dożywocie.
Do tragedii doszło w czwartek podczas awantury domowej na oczach 2-letniego dziecka. Według relacji sąsiadów 38-letni mężczyzna lubił pić alkohol, zażywał też środki odurzające, po czym wszczynał kłótnie ze swoją partnerką.
Czwartkowa sprzeczka zakończyła się tragicznie Po zbrodni zabójca zaprowadził dziecko do sąsiadów, którzy już wcześniej wezwali policję, bo byli zaniepokojeni krzykami.
Kiedy funkcjonariusze weszli do środka kobieta leżała w kałuży krwi. Mundurowi stwierdzili u kobiety rany kłute klatki piersiowej.
Lekarze próbowali ratować ofiarę, jednak było już za późno - obrażenia okazały się śmiertelne. Partner kobiety był nietrzeźwy.