Mieszkańcy ulicy Klimaszkina znaleźli we wtorek przewrócony pomnik z rozbitą głową - jeden z wielu pomników Lenina stojących w różnych miejscach rosyjskiej stolicy. Przy tej niezbyt długiej ulicy, położonej w centrum Moskwy, znajduje się m.in. polska ambasada oraz katolicka katedra Niepokalanego Poczęcia.
Według służb komunalnych upadek wodza rewolucji spowodowały wyłącznie „warunki pogodowe", czyli wiatr.
Jednak osoby, które pierwsze znalazły leżący pomnik poinformowały, że również postument został uszkodzony. Na pobliskim trawniku zaś ktoś porzucił kawałek sznura. Zaś na drzewie, pod którym padł Lenin, przyklejono kartkę z obrazkowym rebusem, którego rozwiązaniem było rosyjskie słowo „wieszatiel" („kat").
Policja na razie sprawdza, czy było to „chuligaństwo". Jeśli tak, to pomnik na Klimaszkina byłby pierwszym obalonym Leninem w Moskwie
W Rosji cały czas pomniki Lenina są chronione, a za ich uszkodzenie grozi kara. We wrześniu ubiegłego roku jeden z nich, stojący w Czelabińsku na Syberii, pomalowano kolorami ukraińskiej flagi (niebieski i żółty). Policja do dziś prowadzi śledztwo, podbnie jak w sprawie statui w Jarosławlu (niedaleko od Moskwy), gdzie pomnikowemu Leninowi pomalowano usta na czerwono.