Epidemia eboli znów zagraża Czarnemu Lądowi

W ciągu trzech tygodni w Kongo zmarło już 26 osób, a wirus dociera już do wielkich miast.

Aktualizacja: 20.05.2018 20:58 Publikacja: 20.05.2018 18:12

Największa epidemia eboli w latach 2014–2016 zabiła ponad 11 tysięcy osób.

Największa epidemia eboli w latach 2014–2016 zabiła ponad 11 tysięcy osób.

Foto: Bloomberg, Waldo Swiegers

– Najbliższe dwa–trzy tygodnie będą decydujące – powiedział „Financial Times" ekspert Jeremy Farrar.

Choroba zaczęła się rozprzestrzeniać w odległym, rolniczym regionie Bikoro, około 460 kilometrów na północny wschód od stolicy Demokratycznej Republiki Konga Kinszasy. Ostatnie jednak zachorowania odnotowano już w milionowej stolicy regionu Mbandaka. Według miejscowych urzędników wirus został przywleczony przez osoby, które uczestniczyły w jednej z wiosek w pogrzebie ofiary eboli.

Zarówno to miasto, jak i dziesięciomilionowa stolica kraju Kinszasa (oraz sąsiedniej Republiki Konga – Brazzaville) leżą nad rzeką Kongo. Mbandaka jest ruchliwym portem przeładunkowym, skąd większość ładunków odchodzi do stolic obu krajów.

W porcie natychmiast ustawiono bramki ze specjalnymi termometrami, które mają wykrywać podróżnych mających podwyższoną temperaturę. – Mamy za mało sprzętu – skarżył się jednak miejscowy urzędnik Joseph Dongbele. Władze zidentyfikowały ok. 430 osób, które kontaktowały się z chorymi i próbują odnaleźć je w slumsach i dżungli. Ale podejrzewają jeszcze kolejne cztery tysiące.

Światowa Organizacja Zdrowia wydała ostrzeżenie „bardzo wysokie" o możliwości rozprzestrzeniania się epidemii w Kongo oraz „wysokie" – dla całego regionu. Dziewięć tamtejszych państw zostało poinformowanych o nadciągającej groźbie. Jednakże WHO uważa, że fala zachorowań „nie jest jeszcze międzynarodowym problemem zdrowotnym". Poprosiła za to o dodatkowe 3 miliony dolarów na pomoc dla chorych (milion już przekazały USA).

Do Konga przywieziono już 4 tysiące dawek szczepionki przeciw eboli. Nie jest ona jeszcze oficjalnie wpisana na listę leków, ale udowodniła swą przydatność w zachodniej Afryce. Tyle że lekarstwa należy przechowywać w temperaturze od -80 st. C do -60, a utrzymanie w Kongo pracujących bez przerwy chłodziarek jest nie lada wyzwaniem – w kraju bez przerwy wyłączany jest prąd.

Kongo jest ojczyzną eboli, po raz pierwszy wykryto ją właśnie tutaj w 1976 roku, a nazwę nadano od rzeki na północny kraju, nad którą się rozprzestrzeniała. Najstraszniejsza epidemia miała jednak miejsce w latach 2014–2016 w zachodniej Afryce. W Liberii, Sierra Leone i Gwinei zachorowało wtedy ponad 27 tys. osób, spośród których zmarło ponad 11 tys. Przy okazji ówczesnej epidemii WHO była oskarżana o zbyt powolne działanie. Zarzuty powróciły obecnie, gdyż części ekspertów wydaje się, iż Organizacja bagatelizuje zagrożenie.

Jednak od czasu zidentyfikowania wirusa w Kongo odnotowano co najmniej dziewięć jego epidemii. W ich trakcie umierało 250–280 osób, ale choroba rozprzestrzeniała się z dala od wielkich miast. Teraz jest inaczej. – Ludzie przestali podawać sobie ręce na przywitanie, by unikać zarażenia się – mówi jeden z mieszkańców Mbandaka.

– Najbliższe dwa–trzy tygodnie będą decydujące – powiedział „Financial Times" ekspert Jeremy Farrar.

Choroba zaczęła się rozprzestrzeniać w odległym, rolniczym regionie Bikoro, około 460 kilometrów na północny wschód od stolicy Demokratycznej Republiki Konga Kinszasy. Ostatnie jednak zachorowania odnotowano już w milionowej stolicy regionu Mbandaka. Według miejscowych urzędników wirus został przywleczony przez osoby, które uczestniczyły w jednej z wiosek w pogrzebie ofiary eboli.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Dubaj pod wodą. "Spadło tyle deszczu, ile pada przez cały rok"
Społeczeństwo
Kruszeje optymizm nad Dnieprem. Jak Ukraińcy widzą koniec wojny?
Społeczeństwo
Walka z gwałtami zakończyła się porażką. Władze zamykają więzienie w USA
Społeczeństwo
5 milionów osób o krok od śmierci głodowej. Kryzys humanitarny w Sudanie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
Szefowa niemieckiego MSW: Ponad 700 zatrzymanych przemytników ludzi