- (Aktorka) Przyznała się do winy. Grozi jej do pięciu lat więzienia – informuje policja.
Do kradzieży doszło w klubie fitness w centrum stolicy. Jedna z ćwiczących tam kobiet ściągnęła z palców obrączkę i pierścionek, bo biżuteria przeszkadzała jej w ćwiczeniach. Kobieta położyła je na parapecie. Biżuteria była warta ok. 50 tys. zł - obrączka z białego złota była wysadzana szafirami i brylantami, a pierścionek był z brylantem.
Po zakończeniu ćwiczeń właścicielka biżuterii zapomniała o niej. Przypomniała sobie w domu. Od razu skontaktowała się z klubem, by zabezpieczył pierścionki. Jednak na parapecie już ich nie było. Kobieta wróciła do siłowni i powiesiła ogłoszenia wraz ze zdjęciami biżuterii. Liczyła, że uczciwy znalazca odda jej zgubę. Jednak nie doczekała się zwrotu.
Właścicielka drogich pierścionków powiadomiła więc policję. Ta szybko namierzyła złodziejkę. Jak? W całym klubie są kamery monitoringu. Nagrały one moment kradzieży. Policjanci przejrzeli nagrania. Na filmie zobaczyli jak 31-letnia Olga O. najpierw ogląda biżuterię, a później podczas ćwiczeń chowa ją do kieszeni spodni.
Olga O. to aktorka znana m.in. z seriali „Ojciec Mateusz", "Druga szansa" czy "Przyjaciółki". Została zatrzymana przez policję po zakończeniu spektaklu w Teatrze Ochoty, gdzie występowała. Funkcjonariusze przedstawili jej zarzut kradzieży biżuterii. – Przyznała się do winy, ale nie poczuwa się do kradzieży - mówi policjant. Sama aktorka tłumaczyła, że "znalezione - nie kradzione".