Władze Xinjiangu, prowincji zamieszkanej przez ok. 23 milionów muzułmanów, zakazały nadawania dzieciom imion takich jak "Islam", "Koran", "Saddam" i "Mekka", a także imion nawiązujących do symbolu półksiężyca.
Dzieci, którym zostaną nadane zakazane imiona mają być nierejestrowane, co oznacza, że nie będą miały dostępu do świadczeń socjalnych, systemu opieki zdrowotnej i systemu edukacji - pisze "The Guardian".
Jak na razie nie przygotowano zamkniętej listy imion, których nadawanie jest nieakcpetowane przez władze. Nie jest jasne, co sprawia, że imię zostaje zaklasyfikowane jako "religijne" - czytamy w "The Guardian".
Sophie Richardson, dyrektor chińskiego oddziału Human Rights Watch uznała zakaz za "kolejny przejaw ograniczenia wolności religijnej", który przyjęto pod pozorem walki z "religijnym ekstremizmem".
- Jeśli władzom naprawdę zależy na przywróceniu stabilizacji i równowagi w regionie, jak twierdzą, powinny raczej wycofywać się z represyjnej polityki - dodała Richardson.