Śląska policja ściąga zapisy z kamer monitoringu. Śledczy chcą odtworzyć okoliczności porzucenia trzyletniego chłopca w Katowicach. Matka pozostawiła dziecko na klatce schodowej w sobotę przed świętami.
– Liczymy na to, że zapisy z kamer dostarczą nam informacji o tym, kiedy dziecko zostało porzucone i jak długo pozostawało bez opieki. A także co działo się wcześniej – mówi „Rzeczpospolitej" prok. Hanna Zięba, zastępca prokuratora rejonowego Katowice-Wschód.
We wtorek policjanci zatrzymali 21-letniego partnera kobiety, który był z nią, kiedy porzucała swojego syna.
Sprawa Dominika – chłopca cierpiącego prawdopodobnie na autyzm, wstrząsnęła opinią publiczną. Trzylatek znaleziony na klatce schodowej bloku był roztrzęsiony, biegał po korytarzu, bił się rękami po głowie. Nie potrafił powiedzieć, jak się nazywa i jak znalazł się na schodach. Tożsamość chłopca policjanci ustalili po opublikowaniu jego zdjęcia – trzylatka rozpoznała babcia. Matką chłopca jest 27-letnia Marlena L., którą w środę przesłucha prokurator i postawi jej zarzut.
Kobieta na Śląsku pomieszkiwała w różnych miejscach i jest w trudnej sytuacji materialnej. Dominik to jej jedyne dziecko, ojciec nim się nie interesuje. Kobieta nie była notowana, w chwili zatrzymania siedziała na ławce, blisko komisariatu i wyglądała na zrezygnowaną.