Drzewa w mieście na wagę złota

Akcje nasadzeń drzew, kary za nielegalną wycinkę, sięganie do zapisów ustawy o zabytkach – samorządy bronią się przed zapisami ustawy o ochronie przyrody, nazywanej popularnie Lex Szyszko.

Aktualizacja: 29.03.2017 22:24 Publikacja: 29.03.2017 19:53

Drzewa w mieście na wagę złota

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

– W samej Warszawie pod topór poszło kilkanaście tysięcy drzew – mówi rzeczniczka warszawskiego ratusza Agnieszka Kłąb.

Wycinka osiągnęła bardzo dużą skalę w Krakowie. – Na szczęście większość Śródmieścia i stara cześć Podgórza są chronione dzięki wpisaniu tych terenów do rejestru zabytków – komentuje dyrektor Wydziału Kształtowania Środowiska UMK Ewa Olszowska-Dej. – W najgorszej sytuacji są położone na obrzeżach osiedla mieszkaniowe.

Głos zabrał również Związek Miast Polskich. „Zdaniem samorządowców z miast, nowelizacja ustaw wprowadzona 16 grudnia 2016 roku, w błyskawicznym tempie i bez konsultacji społecznych, skutkuje nadmierną wycinką drzew, jaka ma miejsce od momentu funkcjonowania nowych przepisów" – czytamy w komunikacje ZMP.

Władze samorządowe same próbują ograniczyć straty w drzewostanie. Gdański samorząd powołał pod koniec lutego specjalny zespół, do którego mieszkańcy zgłaszają podejrzane ich zdaniem wycinki. – Mamy już blisko sto zgłoszeń, z czego w ponad 20 przypadkach toczy się postępowanie wyjaśniające – mówi Dariusz Wołodźko z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Karę administracyjną nałożył już Wydział Ochrony Środowiska UM w Grodzisku Mazowieckim. – Wymierzono karę pieniężną w wysokości 1 124 748 zł za usunięcie drzew bez wymaganego zezwolenia zgodnie ze stawkami opłat za usunięcie drzew – relacjonują urzędnicy. Z kolei Sopot uznał, że nowe przepisy go nie dotyczą: miasto jako zespół urbanistyczny wpisane jest do rejestru zabytków i aby wyciąć drzewo, trzeba mieć stosowną zgodę.

Miasta wprowadzają również programy nowych nasadzeń. W Gdańsku uruchomiono specjalną aplikację. Na stronie www.bandgdansk.com każdy może wskazać na mapie interesującą go lokalizację. Jeśli na tym terenie można zasadzić drzewo, lokalizacja trafia do bazy terenów przeznaczonych do nasadzeń. Z podobnego rozwiązania korzysta Warszawa. Aplikacja „Milion drzew" została uruchomiona 22 marca. W każdej stołecznej dzielnicy pojawi się minimum tysiąc nowych drzew. Z kolei Kraków stworzył nową inicjatywę „Zasadź się na zieleń", podczas której odbywają się cykliczne akcje sadzenia drzew, krzewów i kwiatów. Nowa roślinność pojawi się w różnych lokalizacjach na terenie całego Krakowa.

W Poznaniu około 50 grabów zasadzili w Lasku Marcelińskim m.in. politycy, społecznicy i przedstawiciele urzędu miasta. Partia Zielonych zachęcała też, by do odbudowy drzewostanu przyłożył się każdy, sadząc chociaż jedno drzewo.

– W samej Warszawie pod topór poszło kilkanaście tysięcy drzew – mówi rzeczniczka warszawskiego ratusza Agnieszka Kłąb.

Wycinka osiągnęła bardzo dużą skalę w Krakowie. – Na szczęście większość Śródmieścia i stara cześć Podgórza są chronione dzięki wpisaniu tych terenów do rejestru zabytków – komentuje dyrektor Wydziału Kształtowania Środowiska UMK Ewa Olszowska-Dej. – W najgorszej sytuacji są położone na obrzeżach osiedla mieszkaniowe.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum
Społeczeństwo
Afera Collegium Humanum. Wątpliwy doktorat Pawła Cz.
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala