ZUS walczy do upadłego

Mimo wygranych spraw przed sądem przedsiębiorca nie może otrzymać zaświadczenia, że nie zalega ze składkami.

Aktualizacja: 01.03.2017 17:04 Publikacja: 28.02.2017 19:44

ZUS walczy do upadłego

Foto: Fotorzepa/Krzysztof Skłodowski

To historia jak z urzędniczego horroru, tyle że dzieje się naprawdę. Firma Omnibus z Tarnowskich Gór, która prowadzi stację kontroli pojazdów, we wrześniu 2010 r. wystąpiła do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o zaświadczenie, że nie zalega ze składkami. To ważny dokument – pozwala ubiegać się o państwowe zlecenia, być wiarygodnym na rynku. – Chcieliśmy sięgnąć po unijne środki, dzięki którym wprowadzilibyśmy nową technologię w zakładzie – mówi Zdzisław Ochocki, właściciel firmy, którą prowadzi od ćwierć wieku.

Firma wygrywa

W marcu 2010 r., a więc cztery miesiące wcześniej, firma otrzymała od ZUS wezwanie do uzupełnienia składek. – W maju zgodnie z wyliczeniami urzędników spłaciliśmy wszystko co do grosza – podkreśla Ochocki.

Jednak we wrześniu 2010 r. oddział ZUS w Zabrzu odmówił firmie zaświadczenia. Wyliczył, że Omnibus zalega ponad 20 tys. zł z tytułu różnych składek ubezpieczenia: społecznego, zdrowotnego, Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Omnibus złożył skargę do sądu, zarzucając zakładowi błędy w księgowaniu wpłat. Sąd Okręgowy w Gliwicach powołał biegłego z zakresu finansów, by ten ustalił wysokość zadłużenia przedsiębiorcy na 23 września 2010 r. Biegły ustalił, że Omnibus ma 229,91 zł zaległych składek. Jednak płatnik udowodnił biegłemu, że się myli – 31 stycznia 2007 r. sumę tę pobrał komornik w  postępowaniem egzekucyjnym prowadzonym w tej firmie z wniosku ZUS.

Omnibus wygrał. W listopadzie 2013 r. sąd zobowiązał organ rentowy do wydania spółce zaświadczenia o niezaleganiu z płatnością składek.

ZUS złożył jednak apelację od wyroku, podważając opinię biegłego, uznając ją za nierzetelną. Wytknął mu, że w wyliczeniach zaległości oparł się na niewłaściwych przepisach, m.in. na ordynacji podatkowej, a nie ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych. Zakład wskazał też, że w 2006 r. nastąpiło przeksięgowanie wpłat z konta spółki na konto wspólnika spółki jawnej (właściciel spółki Zdzisław Ochocki opłacał składki z tytułu prowadzenia działalności na swoim osobistym koncie oraz jako wspólnik na koncie spółki).

ZUS się nie poddaje

W marcu 2015 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił zaskarżony wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpoznania. Uznał, że niezbędne jest przeprowadzenie postępowania dowodowego w całości.

W kolejnym procesie przed Sądem Okręgowym w Gliwicach ZUS przedstawił szczegółowy wykres zaległości Omnibusa na dzień 22 września 2010 r. w rozbiciu na poszczególne miesiące i rodzaje ubezpieczeń. Nowy biegły przeanalizował dane i ocenił, że Omnibus nie zalegał z żadnymi składkami. Skąd więc takie różnice w ocenie?

Sąd ustalił, że kilka wpłat zostało przez płatnika błędnie opisanych w tytule przelewów do ZUS (chodziło o dane identyfikacyjne NIP) oraz że wpłaty z lutego 2000 r. zostały przekierowane na konto dopiero po kilku latach. Wyrok zapadł w listopadzie 2016 r. i znów był korzystny dla Omnibusa.

Dług bez końca

Szef firmy był przekonany, że to koniec sześcioletniej batalii. Pod koniec grudnia ubiegłego roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych złożył jednak apelację, uznając, że „sąd dokonał błędnej oceny dowodów z opinii uzupełniającej biegłej". – ZUS teraz kwestionuje wszystko, nawet własne wyliczenia i ustalenia – mówi radca prawny Jacek Sznajder, pełnomocnik firmy Omnibus.

Teraz ZUS chce, by sąd rozliczył płatnika z Tarnowskich Gór od początku utworzenia przez niego firmy, czyli od stycznia 1999 r.

Zdzisław Ochocki jest zszokowany. – Wpaździerniku 2006 r. wydano decyzję administracyjną, którą potwierdzono w maju 2007 r., że wszystkie zaległości spółki od czasu utworzenia firmy zostały spłacone – mówi z żalem. – Podważanie dziś swoich własnych decyzji przez ZUS jest zupełnie niezrozumiałe. Dla nas przeciąganie sprawy o kolejne lata oznacza likwidację – dodaje.

Dlaczego tak trudno jednoznacznie wyliczyć składki?

– Problemy z rozliczeniem konta płatnika wynikają z nieterminowego dokonywania wpłat, nieprawidłowego opisywania wpłat oraz nieprawidłowości w składanych  przez płatników składek dokumentach ubezpieczeniowych – wylicza Radosław Milczarski, rzecznik ZUS.

W ubiegłym roku Zakład wydał 16,5 tys. decyzji odmownych w sprawie niezalegania ze składkami. – Ponad 135 tys. płatników będących przedsiębiorcami ma zaległości powyżej 3 tys. zł – dodaje Milczarski.

Tarnogórskiej firmie przez walkę z ZUS przeszły koło nosa nie tylko unijne pieniądze. Omnibus wpadł w kłopoty finansowe i dziś faktycznie zalega ze składkami. Zdzisław Ochocki: – Gdybym wiedział, co nas spotka, to w 2010 r. zapłaciłbym im te 20 tys. zł, odżałował i miałbym świety spokój – stwierdza.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: i.kacprzak@rp.pl

Społeczeństwo
Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis
Społeczeństwo
Zmarła Jadwiga Staniszkis
Społeczeństwo
W gospodarstwie znaleziono kilkadziesiąt martwych zwierząt. Zatrzymano 48-latka
Społeczeństwo
W samolot PLL LOT uderzył piorun
Społeczeństwo
Pietrzak mówił o barakach Auschwitz dla migrantów. Świrski: Wolność słowa, miał prawo