Ministerstwo Kultury Białorusi opublikowało listę „związków twórczych", których członkowie, w świetle białoruskiego prawa, zostali zwolnieni z wprowadzonego niedawno przez władze tak zwanego "podatku od bezrobocia". Nie znalazł się na niej jednak niezależny Związek Pisarzy Białorusi. Członkiem tej organizacji jest m.in. Swiatłana Aleksijewicz, która w 2015 roku została laureatką Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Znana białoruska pisarka jest krytycznie nastawiona do rządzącego od prawie ćwierćwiecza prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Z tego powodu jej książki nie są wydawane przez białoruskie wydawnictwa państwowe.

Białoruski portal informacyjny naviny.by podaje, że jeżeli resort kultury nie zmieni zdania, noblistka może znaleźć się na liście "darmozjadów". A to oznacza, że podobnie jak ponad 450 tys. Białorusinów będzie musiała uiścić roczny podatek w wysokości 360 rubli (równowartość 750 złotych).

Wprowadzona przez prezydenta w kwietniu 2015 roku kontrowersyjna ustawa wywołuje wiele kontrowersji. W ubiegły piątek anulowania tego prawa w centrum Mińska domagało się kilka tysięcy osób. W weekend odbyły się protesty jednocześnie w kilku obwodowych miastach Białorusi - największe w leżącym na wschodzie kraju Homlu, gdzie protestowało około 2 tys. ludzi. Do protestu doszło także w znajdującym się niedaleko granicy z Rosją Mohylewie, gdzie skasowania "podatku od bezrobocia" domagało się około 1,5 tys. osób.

Białoruska opozycja postawiła władzom ultimatum: albo Łukaszenko wycofa się z ustawy, albo 25 marca podczas manifestacji w Mińsku, protestujący będą domagali się jego dymisji. Co roku opozycja obchodzi tego dnia "Dzień Woli" z okazji ogłoszonej w 1918 roku niepodległości Białoruskiej Republiki Ludowej.